Gigantyczna kara dla XTB prawomocna

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2023-03-01 20:00

NSA uznał, że KNF miała rację, nakładając na XTB aż 9,9 mln zł kary. Śledztwo w sprawie brokera, w którym status pokrzywdzonych ma aż 6 tys. jego klientów, jest blisko przełomu.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kiedy ujawniliśmy aferę domu maklerskiego XTB na łamach “PB“?
  • na czym polegało stosowanie przez brokera naruszających prawo parametrów tzw. niesymetrycznej dewiacji i opóźnienia?
  • jak XTB komentuje wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, utrzymujący w mocy karę Komisji Nadzoru Finansowego wysokości aż 9,9 mln zł?
  • i dlaczego w śledztwie, dotyczącym tej afery, wkrótce powinno dojść do kluczowych rozstrzygnięć?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ostatnie miesiące to wyjątkowo dobry okres dla XTB. W 2022 r. dom maklerski zarobił na czysto rekordowe 766 mln zł, a jego giełdowy kurs i kapitalizacja testują historyczne maksima. Świetlany obraz psuje ciągnąca się za XTB afera związana ze stosowaniem przez lidera rodzimego rynku forex parametrów tzw. niesymetrycznej dewiacji i opóźnienia. W jej administracyjnej odsłonie właśnie doszło do prawomocnego finału, a w karnej wkrótce też możemy doczekać się rozstrzygnięć.

Wyrok krzywdzący, ale uznany

Tę bulwersującą sprawę ujawniliśmy w PB w listopadzie 2017 r. 28 lutego 2023 r., po ponad pięciu latach, Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) oddalił skargę kasacyjną XTB, tym samym prawomocnie uznając słuszność nałożenia na brokera przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) kary w rekordowej ówcześnie wysokości 9,9 mln zł.

Jak to rozstrzygnięcie komentuje XTB? Puenta krótkiego oświadczenia spółki jest taka: „mimo iż uważamy wyrok NSA za krzywdzący, uznajemy go i tym samym kończymy naszą batalię dotyczącą uchylenia decyzji KNF”.

REKORD
9,9 mln zł

Kara nałożona na XTB jest jedną z najwyższych w historii KNF, a wśród tych, które są prawomocne i opłacone, jest rekordowa. Ponad dwa razy więcej, bo 20 mln zł, za niewywiązanie się z obowiązku dokapitalizowania Getin Noble Banku wpłacił na konto KNF Leszek Czarnecki. Odwołanie biznesmena dopiero będzie rozpoznawane przez sąd administracyjny.

Cała sprawa zaczęła się od kompleksowej kontroli, jaką KNF przeprowadziła w XTB w 2016 r. Nadzór stwierdził prawie 50 różnego rodzaju naruszeń przepisów prawa i wewnętrznych regulacji brokera oraz wydał aż 47 zaleceń pokontrolnych. Jednocześnie zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu oszukania klientów na kwotę od 8 do nawet 23,5 mln zł w wyniku stosowania parametrów niesymetrycznej dewiacji i opóźnienia.

O co chodzi? W przeszłości dom maklerski dopuszczał, by cena między złożeniem zlecenia przez klienta a momentem jego realizacji zmieniała się na korzyść XTB (tym samym na niekorzyść klienta) w sposób nieograniczony. Zmiany w drugą stronę akceptował tylko wówczas, gdy nie przekraczały ustalonego przez spółkę parametru. Przy czym dla niektórych klientów — tych, którzy zdaniem XTB wykorzystywali błędy i niedoskonałości systemów IT spółki — parametr ten najczęściej wynosił 0, co oznaczało, że żadne zmiany korzystne dla inwestora nie były możliwe.

Dewiacja jednak szkodliwa:
Dewiacja jednak szkodliwa:
XTB, kierowany przez Omara Arnaouta, konsekwentnie kwestionował ustalenia KNF, które legły u podstaw nałożenia kary i zawiadomienia prokuratury. Zapewniał, że stosowanie mechanizmu niesymetrycznej dewiacji nie naruszyło zasady działania w najlepiej pojętym interesie klientów. Orzeczenie NSA dowodzi, że się mylił.
materiały prasowe

Raport niekonieczny

Dzień po naszym artykule z listopada 2017 r. nadzór wszczął postępowanie administracyjne, które we wrześniu 2018 r. zaowocowało nałożeniem na XTB kary 9,9 mln zł za „istotne naruszenia” przepisów ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także świadczenie usług maklerskich „bez uwzględnienia najlepiej pojętego interesu klienta”. XTB zaskarżył decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (WSA), ten jednak w czerwcu 2019 r. ją oddalił jako bezzasadną.

Co ciekawe — XTB opublikował wtedy raport bieżący, informujący o niekorzystnym dla siebie rozstrzygnięciu WSA, a obecnie, po równie niekorzystnym wyroku NSA, już tego nie zrobił. Dlaczego? XTB twierdzi, że tym razem nie było takiej konieczności.

„Nie mamy tu do czynienia z informacją cenotwórczą, ponieważ nie wpływa ona na bieżące wyniki XTB. Kara została już ujęta w sprawozdaniu za 2018 r., jest więc neutralna z punktu widzenia wpływu na bieżący wynik” — tłumaczy biuro prasowe spółki.

Rzeczywiście kara została ujęta w sprawozdaniu za 2018 r, ale zostało ono opublikowane w marcu 2019 r., czyli… trzy miesiące przed wyrokiem WSA, a więc także ówczesnym raportem bieżącym spółki.

Argumenty brokera odrzucone

W uzasadnieniu wyroku WSA całkowicie podzielił zdanie KNF, że XTB pogwałcił prawny nakaz uwzględniania najlepiej pojętego interesu klientów, bo w ogóle nie informował ich o stosowanych przez siebie parametrach, mimo że dotyczyły bardzo dużej liczby transakcji (około 12,5 mln zleceń w przypadku niesymetrycznej dewiacji i około 1,1 mln w przypadku opóźnienia).

Sąd odrzucił też wszystkie argumenty brokera, w tym przedstawiane opinie i opracowania zewnętrznych firm, które dowodziły, że stosowanie obu feralnych parametrów nie przynosiło klientom strat, a tym samym podważały ustalenia kontroli KNF, a w szczególności analizę zewnętrznego eksperta, który w zależności od przyjętego wariantu wyliczył straty klientów na kwotę od 8 do 23,5 mln zł. Zdaniem sądu kwestia ustalenia tego, czy i ile klienci XTB stracili na stosowaniu obu parametrów (a tym samym, ile broker na tym zarobił), ma drugorzędne znaczenie w stosunku do naruszenia przez spółkę obowiązków informacyjnych.

W skardze kasacyjnej do NSA XTB podnosił zarzut naruszenia wielu przepisów postępowania i prawa materialnego. M.in. to, że „niesłuszne było wymierzenie kary w niemal maksymalnej wysokości, pomimo wystąpienia szeregu okoliczności wskazujących na nieproporcjonalność kary do wagi naruszenia”. Jak się okazuje, argumenty te nie przekonały jednak NSA.

Megaśledztwo blisko przełomu

Motywy oddalenia skargi kasacyjnej XTB poznamy po opublikowaniu uzasadnienia wyroku NSA, co powinno nastąpić w ciągu kilku miesięcy. Tymczasem wciąż w toku jest wszczęte 5,5 roku temu śledztwo z zawiadomienia KNF w sprawie podejrzenia oszukania przez władze XTB klientów spółki. Od prawie pięciu lat prowadzi je nie Prokuratura Okręgowa w Warszawie, wyspecjalizowana w postępowaniach dotyczących rynku kapitałowego, lecz jej odpowiedniczka ze Świdnicy, nie mająca żadnych doświadczeń w tego typu sprawach.

To może w części tłumaczyć długotrwałość śledztwa, ale z drugiej strony jego zakres też jest wyjątkowy. Powołany w Prokuraturze Okręgowej w Świdnicy specjalny trzyosobowy zespół śledczych zabezpieczył po kilka tysięcy tomów dokumentów i różnych nośników elektronicznych, a do przebadania ma ponad 20 mln transakcji na instrumentach CFD (kontrakty różnic kursowych). Do dziś jednostki policji na terenie całego kraju, a także zagraniczne organy ścigania w ramach międzynarodowej pomocy prawnej przesłuchały około 6 tys. klientów XTB i każdy otrzymał status pokrzywdzonego.

Akta śledztwa liczą ponad 370 tomów, a ono wciąż jest prowadzone w sprawie, co znaczy, że nikomu nie przedstawiono zarzutów. Kiedy można wreszcie spodziewać się tzw. decyzji merytorycznych — o przedstawieniu zarzutów byłym członkom władz XTB lub o umorzeniu śledztwa?

— Na tak postawione pytanie nie możemy konkretnie odpowiedzieć. W ciągu kliku tygodni do prokuratury powinna jednak trafić kompleksowa opinia biegłych z zakresu informatyki i rynku kapitałowego, od której wyników będzie wiele zależało — informuje Tomasz Orepuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy.

Pytanie bez odpowiedzi

Kluczowe decyzje śledczych powinny więc wkrótce się pojawić. Czy jednak XTB nie obawia się, że już prawomocny wyrok NSA otwiera klientom furtkę do roszczeń odszkodowawczych w stosunku do spółki? To pytanie PB broker pozostawił bez odpowiedzi. Na razie roszczenia niezadowolonych inwestorów nie są istotnym problemem dla XTB. Zgodnie z ostatnim raportem okresowym w sądach toczy się dziewięć spraw z powództwa klientów spółki, a łączna wartość dochodzonych przez nich roszczeń to około 9 mln zł.

Większość tej kwoty przypada na Krzysztofa Kramarczyka, w przeszłości jednego z największych i najaktywniejszych klientów XTB, o którym pisaliśmy w PB w 2018 r. Zarzuca on brokerowi oszustwo przez celowe spowalnianie i zakłócanie realizacji jego transakcji, do czego miało dochodzić na początku 2014 r. W sierpniu 2019 r. Krzysztof Kramarczyk złożył w sądzie pozew przeciwko XTB, w którym domaga się aż 7 mln zł odszkodowania. Broker roszczenie uważa za „całkowicie bezzasadne”. Twierdzi, że „wyłączną przyczyną ponoszenia strat przez klienta były jego błędne decyzje inwestycyjne”, co ma potwierdzać m.in. ekspertyza zewnętrznej firmy doradczej Roland Berger.