Glapiński: nie ma obecnie żadnych przesłanek do obniżek stóp

ARŻ, PAP
opublikowano: 2025-02-06 15:22

Adam Glapiński powiedział na konferencji prasowej, że w 2025 roku inflacja będzie cały czas przekraczać cel NBP. Zwrócił też uwagę, że inflacja bazowa nadal będzie utrzymywać się na podwyższonym poziomie. Zdaniem szefa banku centralnego obecnie nie ma żadnych przesłanek do obniżek stóp procentowych w Polsce.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

- Na koniec roku inflacja będzie na obecnym poziomie. To wynika z ekonometrycznych analiz na podstawie danych i przesłanek, które mamy - przewiduje Glapiński. W grudniu 2024 roku, według danych GUS, było to 4,7 proc. w ujęciu rocznym. Dane za styczeń nie zostały jeszcze opublikowane.

W I kwartale, według Glapińskiego, inflacja będzie rosnąć z powodu dynamiki cen żywności oraz podwyżki taryf dystrybucyjnych dla gazu. W II kwartale w kierunku obniżenia inflacji będzie działał efekt niskiej bazy, natomiast w przeciwnym kierunku działać będzie podwyżka akcyzy na wyroby tytoniowe.

Adam Glapiński wskazał, że inflację w połowie podbije również odwieszenie opłaty mocowej, zawartej w rachunkach za energię elektryczną. Jak ocenił szef NBP, powrót opłaty spowoduje średni wzrost rachunków o 8 proc., co z kolei przełoży się na wzrost inflacji o 0,4 pkt proc. W IV kw. inflacja może z kolei wzrosnąć z powodu zniesienia ceny maksymalnej energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych.

- Inflacja pozostaje nadal wysoka, choć wynika to z czynników niezależnych od NBP. Musimy prowadzić politykę przeciwdziałającą jej utrwaleniu się na podwyższonym poziomie - mówił.

Szef NBP: aktualnie nie ma przesłanek do obniżek

Adam Glapiński przedstawił także szacunki dotyczące inflacji bazowej.

- W grudniu ubiegłego roku inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii, czyli ta inflacja bazowa, wyniosła 4 proc. wobec 3,6 proc. w połowie ubiegłego roku. Prognozy, które w tej chwili możemy sformułować i zbudować, wskazują, że inflacja bazowa w tym roku ma utrzymywać się przez cały rok na podwyższonym poziomie, w pobliżu 4 proc., a więc wyraźnie powyżej wieloletniej średniej - powiedział Adam Glapiński.

Jak dodał, "deficyt sektora finansów publicznych jest wysoki, a polityka fiskalna nie hamuje inflacji".

- Wszystkie instytucje krajowe takie jak rząd, jak Komisja Europejska za granicą, przewidują, że w tym roku deficyt sektora nie spadnie poniżej 5,5 proc. PKB, a więc nadal będzie jednym z najwyższych w całej Unii Europejskiej. Jednocześnie szybko rośnie dług publiczny w relacji do PKB - podkreślił.

Zdaniem prezesa banku centralnego, biorąc pod uwagę wymienione ryzyka, w obecnych warunkach nie ma przesłanek do obniżek stóp procentowych. Jak przekazał szef NBP, Polska gospodarka jest w fazie ożywienia, co jest czynnikiem inflacyjnym.

- W warunkach szybszego wzrostu popytu sprowadzenie inflacji do celu może trwać dłużej. (...) Płace w gospodarce rosną bardzo szybko. W sektorze przedsiębiorstw roczny wzrost wynagrodzeń w ostatnich miesiącach nadal kształtował się w pobliżu 10 proc. (...) Szybki wzrost płac przyczynia się oczywiście do szybkiego wzrostu cen usług - powiedział.