Goliszewski: Propozycje podatkowe SLD są demagogiczne i nieefektywne

opublikowano: 2004-09-03 15:28

Za demagogiczne i nieefektywne szef Business Centre Club (BCC) Marek Goliszewski uznał zgłoszone przez SLD propozycje zmian w systemie podatkowym, zmierzające do zwolnienia z podatku najmniej zarabiających i zniesienia kwoty wolnej od podatku w grupie zarabiających najwięcej.

"Proste wyliczenia pokazują, że realizacją pomysłu odebrania z drugiej i trzeciej grupy podatkowej kwoty wolnej od opodatkowania można pomóc realnie nie trzem milionom ludzi, o których mówi ten projekt, ale jednemu milionowi, i to pomóc dając 100 zł rocznie. To co to jest za pomoc?" – mówił Goliszewski podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach.

"Uważam, że to jest polityka, a nie myślenie sensownymi kategoriami. Polityka, bo zbliżają się wybory i szkoda, że

Krzysztof Janik z tym wystąpił, bo na pozór wygląda, że to jest cel szlachetny, ale prawda jest taka, że biednym i bezrobotnym można pomóc, jeżeli w naszym kraju będzie więcej firm i inwestycji, bo one dają miejsca pracy i pieniądze. Nie ma innej drogi" - ocenił.

Według Goliszewskiego, pomysł SLD byłby do zaakceptowania gdyby rzeczywiście miał przynieść ulgę tym trzem milionom ludzi, których dotyczy. Szef BCC nie widzi jednak takiej szansy, podkreślając, że projekt rodzi też wątpliwości konstytucyjne, "bo to jest dzielenie społeczeństwa na biednych i bogatych - jednym się zabiera, a innym oddaje".

SLD proponuje takie zmiany systemu podatkowego, by wszyscy, którzy otrzymują świadczenie lub wynagrodzenie niższe od płacy minimalnej, czyli 824 zł miesięcznie, zostali zwolnieni z płacenia podatku. Sojusz proponuje, by znieść kwotę wolną od podatku w wysokości 530 zł rocznie w wypadku podatników płacących najwyższą, 40-procentową stawkę PIT (trzecia grupa podatkowa), ewentualnie także części podatników z drugiej grupy podatkowej.

SLD i UP deklarują też dążenie do ustawowego podniesienia płacy minimalnej do poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce; obecna wysokość płacy minimalnej (824 zł brutto) zbliżyła się niebezpiecznie do poziomu minimum socjalnego (789 zł).

Goliszewski uczestniczył w piątek w Katowicach w posiedzeniu Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego. Jego zdaniem, system prowadzenia dialogu społecznego w Polsce, zarówno na poziomie regionów jak i w komisji trójstronnej, wymaga reformy, aby był bardziej efektywny, a instytucje dialogu odgrywały większą rolę.

Szef BCC opowiada się za ustawowym uregulowaniem najważniejszych zmian.

Chodzi m.in. o stworzenie odpowiedników komisji dialogu społecznego na poziomie powiatów oraz wyposażenie wojewódzkich komisji w większe uprawnienia, np. w inicjatywę ustawodawczą. Mowa również o ustawowym zobowiązaniu administracji publicznej do terminowego odpowiadania na uchwały i postulaty komisji. Należy też - według BCC - rozważyć rotacyjne przewodnictwo w komisji dialogu, aby na jej czele nie stał wyłącznie wojewoda, ale także związkowcy.