W czasie epidemii informacje są w cenie. Z danych Nielsena, cytowanych przez Wirtualnemedia.pl, wynika, że w marcu telewizyjne kanały informacyjne miały rekordowy udział w oglądalności na poziomie 16,8 proc., co oznacza wzrost o ponad 70 proc. w stosunku do ubiegłego roku.
Najpopularniejsze było TVP Info, ale dobrze radziły sobie też dwie informacyjne anteny Grupy TVN, należącej do Discovery — TVN24 oraz TVN24 Biznes i Świat. Ich łączny udział w oglądalności w marcu wyniósł 6,45 proc. i był o 41 proc. wyższy niż rok wcześniej.
W tej sytuacji wszyscy, którzy sprzedają pakiety telewizyjne, chcą mieć kanały informacyjne w ofercie. Nie wszyscy jednak je mają, więc sytuacja robi się napięta. Według naszych informacji trudne negocjacje toczą się między Grupą TVN a giełdową Wirtualną Polską Holding, która za pośrednictwem spółki Netwizor oferuje internetową platformę telewizyjną WP Pilot. Wirtualna Polska nie chce komentować sprawy, zasznurowane usta ma też Grupa TVN.
„Z zasady nie komentujemy toczących się sporów i rozmów handlowych” — informuje w odpowiedzi na nasze pytania Katarzyna Issat z biura prasowego TVN Discovery Polska.
Unijne wymagania
WP Pilot jest prowadzona przez spółkę Netwizor, którą Wirtualna Polska kupiła w 2017 r. Wcześniej działała ona pod szyldem Videostar. Na platformie można bezpłatnie (z dodatkowymi reklamami) lub w zamian za opłatę abonamentową oglądać przez internet kilkadziesiąt kanałów, dostępnych też w ofercie operatorów kablowych i dostawców płatnych platform satelitarnych.
Jeszcze w lutym 2018 r. prowadząca ją spółka zwróciła się do Grupy TVN o przedstawienie oferty na dystrybucję TVN24 i TVN24 BiS. Spółka liczyła na to, że będzie mogła pokazywać te kanały na „rozsądnych” warunkach finansowych dzięki decyzji Komisji Europejskiej. Żeby Bruksela zgodziła się na przejęcie przez Discovery kontroli nad Scripps Network (i pośrednio nad Grupą TVN), Discovery zobowiązało się do udostępniania dwóch polskich kanałów informacyjnych „obecnym i przyszłym dystrybutorom telewizyjnym w Polsce za rozsądną cenę, ustalaną poprzez odniesienie do porównywalnych umów”.
Wstępnie zobowiązanie dotyczyło tylko operatorów kablowych i satelitarnych, ale komisja uznała, że to zbyt wąskie grono, bo wyklucza operatorów OTT (over the top, czyli m.in. takich, którzy udostępniają kanały telewizyjne za pośrednictwem cudzej infrastruktury internetowej, jak WP Pilot). Discovery zaakceptowało uwagi i zgodziło się na oferowanie kanałów wszystkim operatorom, którzy w jakiejkolwiek formie dostarczają użytkownikom usługę linearnej telewizji (tzw. must offer).
Trudne negocjacje
Zobowiązanie nie przełożyło się jednak na umowy. Netwizor najpierw usłyszał, że oferta zostanie mu przedstawiona dopiero po finalizacji transakcji przejęcia Scrippsa przez Discovery. Według naszych informacji w kwietniu 2018 r. poinformował spółkę z grupy WP, że oferta zostanie przygotowana, ale potem zapadła cisza. Rok później Netwizor ponownie zwrócił się o przedstawienie oferty, ale TVN odmówił, powołując się na trwające spory sądowe między spółkami.
Netwizor zareagował na to pismem skierowanym bezpośrednio do Discovery, w którym nalegał na przedstawienie oferty zgodnie z podjętymi wobec Komisji Europejskiej zobowiązaniami. Pismo to trafiło również do firmy audytorskiej Grant Thornton, która nadzoruje wykonywanie przez Discovery zobowiązań. To po kilku miesiącach poskutkowało.
Pod koniec października ubiegłego roku TVN w końcu złożył ofertę na dystrybucję TVN24 i TVN24 BiS w usłudze WP Pilot, a Netwizor ją przyjął. Zaczęły się szczegółowe negocjacje, dotyczące m.in. kwestii technicznych, w ramach których na początku grudnia doszło do spotkania przedstawicieli obu spółek. Porozumienia wciąż jednak nie udało się osiągnąć. W marcu tego roku Netwizor zgodził się m.in. na tzw. black outy, czyli możliwość zablokowania reemisji dowolnych audycji przez TVN. Potem, według naszych informacji kontakt się urwał, a umowa nie została podpisana. W tym czasie TVN udostępnił TVN24 wszystkim posiadaczom pakietów na należącej do niego platformie Player.pl, konkurencyjnej wobec WP Pilota.
Wieloletnie spory
Netwizor miał już wcześniej na pieńku z TVN i innymi dużymi nadawcami telewizyjnymi. W 2015 r. Grupa TVN złożyła nawet zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, bo uważała, że Netwizor udostępnia główną antenę TVN bez jej zgody.
Spółka broniła się, że umieściła na platformie kanał TVN na podstawie art. 43 ustawy o radiofonii i telewizji. Mówi on o obowiązku udostępniania na platformach kablowych i satelitarnych kanałów, które były dostępne w ofercie analogowej telewizji naziemnej, czyli trzech anten TVP, Polsatu i TV4, a także TV Puls i właśnie TVN (tzw. must offer).
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji uznała, że kanały powinny być udostępnianie dużym platformom internetowym, ale w ramach sporów sądowych nadawcy odnosili później sukcesy, m.in. uzyskiwali zabezpieczenia roszczeń, na mocy których zakazywano rozpowszechniania kanałów na stronach grupy WP. Obecnie wszystkie podstawowe kanały telewizyjne są dostępne w ofercie WP Pilota. Informacyjnych kanałów TVN platforma jednak nie oferuje. Nie mają ich w ofercie również inni duzi dostawcy serwisów OTT, jak należąca do Cyfrowego Polsatu (CP) Ipla. Jesienią ubiegłego roku CP zapowiedział stworzenie z Discovery wspólnej internetowej platformy z treściami wideo. Blisko pół roku po hucznych zapowiedziach projekt wciąż jednak nie nabrał kształtu.
— W kwestii platformy streamingowej TVN Discovery i Cyfrowego Polsatu nie wypowiadamy się obecnie na temat szczegółów oraz prowadzonych działań — ucina Katarzyna Issat.
OKIEM EKSPERTA
Kable, nie kanały
TOMASZ KULISIEWICZ, główny analityk Audytela
Internetowe platformy OTT z treściami wideo nie są zagrożeniem dla tradycyjnych nadawców — tak jak radio nie zastąpiło książek, a telewizja radia. Dostęp do linearnej telewizji za pośrednictwem internetu jest tylko uzupełnieniem oferty i nadbudową. Dla przyszłości rynku bardziej istotne od sporów nadawców telewizyjnych z operatorami platform OTT o emisję kanałów będzie rozwiązanie naturalnego konfliktu między operatorami OTT a właścicielami infrastruktury sieciowej. Właściciele sieci cieszą się, że dzięki OTT rośnie im ruch, ale niewiele z tego mają, bo operatorzy platform na nich pasożytują. To, w jaki sposób konflikt zostanie rozwiązany — czy dojdzie do integracji pionowej, czy operatorzy infrastrukturalni zdominują rynek własnymi platformami, czy OTT sami zaczną inwestować w infrastrukturę — będzie kluczowe dla przyszłości takich serwisów.



