Rozwój założonej w 2014 r. firmy Grape Up znacząco przyspieszył. Świadczy wysokomarżowe, specjalistyczne usługi w obszarze chmury i sztucznej inteligencji. Dla takich firm jak Volkswagen, Porsche, Adidas, czy Hertz, tworzy zaawansowane oprogramowanie umożliwiające realizację innowacyjnych produktów cyfrowych.
W 2019 r. spółka miała 26,6 mln zł przychodów (wzrost o 12,1 proc. r/r), 3,7 mln zł zysku operacyjnego (+12 proc.) i 4,3 mln zł zysku netto (+18,9 proc.). W 2020 r. zwiększyła skonsolidowane przychody do blisko 42 mln zł (o 48 proc.). Na skokowy wzrost miały wpływ dwa czynniki.
– Pierwszym jest szereg inwestycji w 2018 i 2019 r. w rozwój kluczowych kompetencji technologicznych, nowe biura, pozyskiwanie klientów i własny produkt Cloudboostr, które zaczęły przynosić efekty w ubiegłym roku. Drugi element to zwiększony popyt w okresie pandemii na oprogramowanie chmurowe i usługi cyfrowe, kluczowe dla globalnych przedsiębiorstw w przypadku konieczności zmiany modeli biznesowych – wyjaśnia Artur Witek, wiceprezes Grape Up.

Kompetencje i rynki
Firma nie zamierza ograniczać się dłużej do organicznego wzrostu. W tym roku planuje przeprowadzić pierwszą akwizycję. Spodziewa się jej sfinalizowania do końca września.
– Jesteśmy w trakcie zaawansowanych rozmów z kilkoma spółkami technologicznymi z obszaru sztucznej inteligencji – z Polski oraz państw ościennych, w tym Czech i Niemiec, ale działających także za granicą. Chcemy więc poszerzyć kompetencje oraz zdobyć dostęp do kolejnych rynków – mówi Artur Witek.
Wartość przejęcia szacuje na kilka-kilkanaście milionów złotych.
– Negocjujemy jeszcze poziom przejmowanych udziałów. Będzie to ponad połowa, ale nie oczekujemy całkowitej kontroli – chcemy, by ta spółka dalej rozwijała się we współpracy z nami – stwierdza menedżer.
Dalsza ekspansja
Spółka nie wyklucza dokonania w następnych latach kolejnych akwizycji, np. pozwalających zwiększyć obecność w USA. Eksport odpowiada za 100 proc. jej przychodów. Działa jeszcze m.in. w Wielkiej Brytanii, krajach Beneluksu, Niemczech i Skandynawii.
– W tym roku skoncentrujemy się na tych rynkach, ale w kolejnych latach rozważamy wejście do państw azjatyckich, w tym do Singapuru, w którym mieliśmy już okazję sprzedawać – zapowiada wiceprezes Grape Up.
Firma spodziewa się w tym roku zwiększenia przychodów sięgającego 30 proc., a w następnych dwóch-trzech latach „dalszych istotnych wzrostów”.
– Zależy nam przede wszystkim na zrównoważonym rozwoju zapewniającym wysoką marżę usług. W 2020 r. EBITDA wyniosła 17,3 mln zł. W tym roku skupiamy się na rozwoju biznesu związanego ze sztuczną inteligencją, która za kilka lat będzie podstawowym elementem w tworzeniu innowacji – mówi Artur Witek.
Spółka sama finansuje dalszy rozwój, dlatego nie rozważa wejścia na giełdę, ale nie wyklucza takiego scenariusza w przyszłości.
