Groźne dla firm zmiany podatkowe nie wejdą od 2026 r. Zatrzyma je kalendarz albo prezydent

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2025-11-22 13:00

Od 1 stycznia 2026 r. na pewno nie dojdzie m.in. do wyeliminowania estońskiego CIT, podniesienia ryczałtu do 17 proc., ograniczenia ulgi IP Box, opodatkowania aut poleasingowych. Te niekorzystne zmiany przyblokuje... kalendarz. Inne może zatrzymać prezydent.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

-które zmiany podatkowe nie wejdą w życie od 1 stycznia 2026 r.

-jakie zmiany zablokował "kalendarz"

-dlaczego biznes liczy na pomoc prezydenta

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Jest dobra wiadomość dla przedsiębiorców. Ministerstwo Finansów (MF) nie wyrobiło się na czas z pracami nad niebezpiecznym projektem zmian w ustawie o podatku dochodowym PIT i CIT. Nie ma żadnych szans, żeby nowe regulacje zostały opublikowane w Dzienniku Ustaw do końca listopada 2025 r. To oznacza, że nie mogą zacząć obowiązywać od początku 2026 r. Resort finansów informuje PB, że z projektu nie rezygnuje i dalej będzie nad nim pracował. Nowe przepisy będą mogły wejść w życie najwcześniej 1 stycznia 2027 r. Pod wielkim znakiem zapytania stoją także inne podwyżki podatków.

Deficyt budżetowy sam się nie sfinansuje

W ostatnich miesiącach resort finansów przedstawił kilka projektów ustaw, których celem jest zwiększenie dochodów budżetowych w przyszłym roku, ograniczenie niektórych ulg i zwolnień, uszczelnienia systemu podatkowego. Wszystko to w celu sfinansowania rekordowego deficytu, który w projekcie ustawy budżetowej na 2026 r., nad którym pracuje Sejm, określono na prawie 272 mld zł.

Kampanię fiskalną w tym roku MF rozpoczęło od pomysłów odbierających ulgi podatkowe fundacjom rodzinnym. Resort twierdzi, że wiele z nich jest zakładanych tylko dla korzyści podatkowych. Co ciekawe, środowisko fundacji rodzinnych skupione w Radzie Firm Rodzinnych przy Konfederacji Lewiatan (kierowane przez Henryka Orfingera) poparło projekt rządowy, gdyż uważa, że jest sporo patologii i należy uniemożliwić wykorzystywanie fundacji rodzinnych do optymalizacji podatkowych.

Z kolei przeciwna pomysłom MF jest... Konfederacja Lewiatan. Jej eksperci twierdzą, że nowe regulacje boleśnie uderzą w te fundacje. Podobnie krytycznie o projekcie wypowiedziała się Krajowa Rada Radców Prawnych.

Obecnie nowelizacja ustawy zakładająca zmiany w opodatkowaniu fundacji rodzinnych czeka na podpis prezydenta.

- Rynek czeka na to co zrobi prezydent. Na jego biurku leżą np. ustawa dotycząca fundacji rodzinnych oraz podnosząca podatek dla banków. Niewykluczone, że w przyszłym tygodniu poznamy decyzje. Warto podkreślić, że w kampanii prezydenckiej Karol Nawrocki zapewniał, że nie złoży podpisu pod żadną ustawą podnoszącą podatki – mówi Andrzej Ladziński, doradca podatkowy, partner zarządzający w kancelarii GWW.

Podatek cukrowy też na aucie, ale MF nie odpuści

Raczej od 1 stycznia przyszłego roku nie wejdzie w życie podwyżka tzw. podatku cukrowego od słodzonych napojów. Senat zajmie się ustawą dopiero na posiedzeniu 26-27 listopada i nawet jeżeli przyjmie ją bez poprawek, to na podpis prezydenta zostanie mało czasu (Karol Nawrocki musiałby przy tym złamać wspomnianą wyżej obietnicę wetowania podwyżek). Ustawa zwiększająca obciążenia podatkowe, aby wejść w życie od Nowego Roku musi być opublikowana w Dzienniku Ustaw najpóźniej 30 listopada.

Przedsiębiorcy dostana też o rok więcej czasu na przygotowanie się do zmian w ustawie o podatku CIT i PIT zwiększających obciążenia i ograniczających ulgi. Projektu ustawy nie przyjęła jeszcze Rada Ministrów. Nie ma więc żadnych szans, by parlament zdążył ja uchwalić, a rząd opublikować do 30 listopada.

Zapytaliśmy resort finansów jakie ma plany odnośnie do tej ustawy, czy może z niej rezygnuje. „Ministerstwo Finansów kontynuuje prace nad projektem. Aktualnie został zakończony etap uzgodnień, opiniowania i konsultacji publicznych. Trwa analiza otrzymanych uwag i postulatów w zakresie projektu” - odpowiedziało biuro prasowe MF. To oznacza, że kontrowersyjne dla wielu branż regulacje resort będzie chciał wdrożyć od 1 stycznia 2027 r.

Na pewno od 1 stycznia 2026 r. nie wejdzie także nowelizacja ordynacji podatkowej, która zakłada niekorzystne dla firm zmiany w przedawnieniu podatków. Co prawda skreślona ma być możliwość instrumentalnego wszczynania postępowań karnych skarbowych tylko w celu zawieszenia biegu przedawnienia podatku, ale wycięty ma być też przepis zakazujący fiskusowi ścigania podatników po przedawnieniu podatku (po 5 latach). Eksperci twierdzą, że pozwoli to skarbówce dochodzić „uszczuplenia podatkowego” w procesie karnym bez decyzji podatkowej i bez ograniczeń czasowych. Projekt ugrzązł w uzgodnieniach międzyresortowych i konsultacjach publicznych.

Proponowane zmiany w CIT i PIT

- radykalne rozszerzenie zakresu tzw. ukrytych zysków w regulacjach dotyczących estońskiego CIT,

- zwiększenie stawki podatku ryczałtowego z 8,5 proc. do 17 proc. w przypadku usług na rzecz podmiotów powiązanych,

- opodatkowanie auta poleasingowego sprzedanego przed upływem trzech lat przez obdarowanego takim autem członka rodziny przedsiębiorcy,

- ograniczenie ulgi mieszkaniowej tylko do jednego lokalu,

- ograniczenie ulgi IP Box tylko dla przedsiębiorców zatrudniających na etat co najmniej trzy osoby; oznacza to odebranie tej ulgi programistom prowadzącym własną działalność,

- brak możliwości obniżenia lub podwyższenia stawki amortyzacyjnej (stosowanej w danym roku podatkowym) po upływie terminu złożenia zeznania rocznego i zapłaty należnego podatku za ten rok.