Grunt pod nogami się osuwa. MFW ostrzega przed pozornym spokojem na rynkach

Gabriel ChrostowskiGabriel Chrostowski
opublikowano: 2025-10-16 18:29

Międzynarodowy Fundusz Walutowy w najnowszym raporcie o stabilności finansowej świata ostrzega, że spokój na rynkach finansowych jest pozorny, a pod powierzchnią czają się siły, które mogą wywołać perturbacje, a nawet krach. Największe ryzyko? Nadmierna koncentracja amerykańskiej giełdy i rozwój stablecoinów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

„Rynki wydają się beztroskie, podczas gdy grunt pod nogami się osuwa” — te słowa można przeczytać już w pierwszych akapitach raportu MFW. Analitycy funduszu przedstawiają pesymistyczną wizję, zgodnie z którą spokój i samozadowolenie na rynku finansowym są nieuzasadnione. Pod — wydawać by się mogło — spokojną powierzchnią kryją się zjawiska mogące doprowadzić do głębszych zaburzeń. MFW wymienia cztery główne zagrożenia.

Po pierwsze, nadmierna koncentracja na amerykańskiej giełdzie. Ekonomiści MFW wskazują wprawdzie, że akcje, oceniając przez pryzmat wskaźnika ceny do zysku, nie są bardzo przewartościowane na tle bańki dotcom z początku tego stulecia. Z tej perspektywy ryzyko głębokiego krachu jest znacznie niższe. Jednocześnie zwracają uwagę na inny czynnik ryzyka — los całego amerykańskiego rynku akcji zależy dziś od wąskiej grupy gigantów technologicznych z tzw. grupy wspaniałej siódemki (Apple, Microsoft, Amazon, Alphabet, Meta Platforms, Nvidia i Tesla). Branża IT stanowi obecnie 35 proc. indeksu S&P 500, a same wymienione spółki odpowiadają za 33 proc. jego wartości. Oznacza to, że jeżeli entuzjazm związany z AI wyparuje, zyski spółek spadną, a na rynkach zacznie dominować rozczarowanie, pojawi się ryzyko gwałtownej wyprzedaży akcji na amerykańskiej giełdzie, co uderzy w globalny system finansowy.

Po drugie, szybki rozwój stablecoinów i związane z tym ryzyko. Rynek stablecoinów wzrósł z 3 mld USD w 2019 r. do blisko 300 mld USD we wrześniu 2025. Są to prywatne aktywa cyfrowe, których celem jest naśladowanie walut fiducjarnych, takich jak dolar, euro czy funt. Mogą więc z czasem stanowić wyzwanie dla obecnego systemu transakcyjnego i stać się substytutem tradycyjnych walut. MFW dostrzega tu trzy potencjalne zagrożenia. Po pierwsze, w państwach o słabszych instytucjach i fundamentach gospodarczych łatwy dostęp do tych aktywów może podważyć zaufanie do lokalnej waluty, osłabiając wpływ banku centralnego na gospodarkę. Po drugie, rynek ten, choć dynamicznie rośnie, jest podatny na gwałtowne załamanie. Zdaniem MFW stablecoiny są wciąż podatne na panikę i masowe wycofywanie środków (tzw. runy). Po trzecie, emitenci stablecoinów stali się jednymi z największych posiadaczy krótkoterminowych amerykańskich papierów wartościowych. Zakłóca to rynek obligacji, ponieważ ich skoncentrowany popyt sztucznie obniża rentowności, co w rezultacie ogranicza wpływ Fed na efektywny koszt pieniądza w gospodarce.

Po trzecie, rosnąca podaż długu publicznego przy malejącym popycie. Państwa rozwinięte (w tym USA, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Japonia i Polska) emitują coraz więcej obligacji skarbowych w celu pokrycia głębokich deficytów budżetowych. Jednocześnie banki centralne ograniczają skup tych papierów w ramach zacieśniania ilościowego. Oznacza to, że rządy stają się coraz bardziej zależne od mniej stabilnych wierzycieli wymagających wyższych premii za ryzyko. W konsekwencji rosną koszty obsługi długu.

Po czwarte, wyceny akcji i obligacji korporacyjnych oderwane od fundamentów. MFW pokazuje, że chociaż wskaźniki ceny do zysku pozostają niższe niż podczas bańki internetowej, to i tak są na poziomie, który może wywołać głębszą korektę. Modele analityczne MFW wskazują, że wyceny na giełdzie w USA są o około 10 pkt proc. wyższe, niż wynikałoby to z fundamentów (np. zysków spółek). Dlatego w przypadku wystąpienia szoku (np. eskalacji napięć handlowych) ryzyko gwałtownej korekty jest wysokie. Zdaniem MFW inwestorzy są dziś nadmiernie uspokojeni i zdają się lekceważyć to ryzyko.

MFW przedstawia wizję, w której system finansowy jest bardziej kruchy niż stabilny. Należy jednak pamiętać, że do zadań tej instytucji należy właśnie wskazywanie potencjalnych zagrożeń. Wymienione ryzyka są realne i mogą zachwiać stabilnością systemu, ale jednocześnie trzeba docenić fakt, że mimo globalnych napięć świat finansów wykazuje dotychczas znaczną odporność. Nie chwieje się, trzyma gardę.