Rezultat jest znacznie niższy od oczekiwań analityka z BM Millennium, który szacował zysk na 2,4 mln zł.
Przychody spółki wzrosły o 15 proc. do 12,3 mln zł, ale zysk operacyjny spadł o 18,5 proc. do 1,63 mln zł.
“Pomimo zwiększonych wydatków na działania marketingowe, spółka pozyskuje mniejszą niż w ubiegłym roku liczbę nowych klientów przy większej liczbie rezygnacji. Spółka wciąż jednak odnotowuje wzrost liczby klientów” - napisano w komentarzu do wstępnych wyników.
Jak dodano, dział rekrutacji po rekordowym roku 2022 i dobrym I półroczu 2023 w III kwartale 2023 odczuł skutki zamrożenia zleceń rekrutacyjnych u dotychczasowych klientów oraz utrudnionego pozyskiwania nowych klientów.
Po trzech kwartałach przychody wynoszą 38,1 mln zł (+21 proc.), a zysk netto 6,45 mln zł (+29 proc.).
Inwestorzy negatywnie zareagowali na doniesienia ze spółki. Po otwarciu sesji w czwartek notowania spadły o 19 proc.
– Wyniki są co prawda wyraźnie słabsze od oczekiwań, jednak według nas absolutnie nie należy skreślać Ifirmy z listy ciekawych i perspektywicznych spółek. 1 sierpnia spółka po raz kolejny podwyższyła cennik usług. Zakładamy, że ciągle będzie zwiększać bazę klientów, w związku z czym jej perspektywy w średnim i długim terminie pozostają dobre – komentuje Seweryn Żołyniak, analityk z BM Millennium.