Inpost dobiera się do masowych e-płatności

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2012-12-14 00:00

Pocztowy operator wchodzi na rynek, na którym kilku graczy połamało sobie zęby.

Dostawcy usług masowych drukują miesięcznie tony faktur, które potem wysyłają klientom. Ci muszą posegregować rachunki i pamiętać, żeby opłacić je w terminie. Chociaż od kilku lat prawie u każdego wystawcy faktur można zamówić elektroniczną wersję dokumentu i odbierać ją e-mailem (lub poprzez specjalne konto na stronie usługodawcy), zdecydowana większość Polaków woli zebrać plik dokumentów, zanieść go na pocztę, do pośrednika, banku i opłacić gotówką.

Przebijanie muru

Własny pomysł na ugryzienie rynku elektronicznych płatności masowych ma Inpost. Wcześniej operator uruchomił serwis mobilneplatnosci. pl (do gromadzenia faktur), który już na starcie zderzył się z taką samą ścianą jak konkurenci. Obsługę elektronicznych płatności masowych próbował przejąć kilka lat temu serwis rachunki.

Miał on ambicję zdobycia statusu integratora zbierającego wszystkie rachunki. Taka platforma z powodzeniem działa w USA (bill.com), pośrednicząc w przekazywaniu faktur od 100 tys. wystawców. W Polsce projekt zakończył się niepowodzeniem. Na razie wielkich efektów nie przynosi podobna inicjatywa Krajowej Izby Rozliczeniowej — Bilix.

System wdrożyło kilka banków, ale po stronie wystawców przyłączyło się do niego tylko kilka dużych firm. Największy problem z elektronicznymi płatnościami masowymi polega na tym, jak w jednym miejscu zebrać jak największą liczbę wystawców rachunków. Negocjowanie umów i integracja systemów to przeszkody, których dotychczas nie udało się nikomu pokonać. Inpost przemyślał problem i znalazł jego rozwiązanie. Zamiast chodzić po wystawcach faktur, chce zdobywać rachunki w inny sposób.

— Większość wystawców może wysyłać faktury e-mailem lub umieszczać na swoim portalu. Chcemy przejąć tę korespondencję i skonsolidować ją w jednym miejscu. Klient założy konto w naszym serwisie, następnie wygenerujemy dla niego unikalny adres e-mail, który przekaże wystawcy rachunku. Od tego momentu faktury będą spływały na jego konto — wyjaśnia Piotr Nowocień, doradca zarządu Inpost Finanse.

Taniej niż na poczcie

Konto na mobilneplatnosci.pl już teraz dostępne jest w wersjiaplikacyjnej na smartfony. Użytkownik będzie mieć zatem w każdej chwili dostęp do informacji o rachunkach. Żeby nie zapomnieć o terminach płatności może uruchomić system przypomnień i alertów. Posiadacze starszych modeli telefonów o napływających fakturach będą powiadamiani esemesowo.

Nie będzie to jednak tylko prosty system do agregowania rachunków — to także system transakcyjny. Rachunki będzie można opłacać na dwa sposoby: poprzez polecenie zapłaty oraz płatnością z karty. — O tym, kiedy dokonać płatności, zadecyduje klient. Będziemy tylko przypominać o zbliżających się terminach — mówi Piotr Nowocień. Za asystę mobilnych płatności trzeba będzie zapłacić. Piotr Nowocień nie chce ujawnić szczegółów cennika, ale zapewnia, że koszt będzie na pewno niższy niż w okienku pocztowym. Wpłata na rachunek bankowy w pocztowym okienku wynosi 2,5 zł.