Internetowy zwrot napędził kurs CCC

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2020-10-01 22:00

Obuwniczy potentat otrząsnął się po lockdownie. Teraz chce więcej uwagi poświęcić biznesowi online, który w związku z koronawirusem nabiera innego wymiaru

Z tego artykułu dowiesz się:

- czy zdaniem analityków reakcja rynku na wyniki CCC była uzasadniona, 

- jaki jest kierunek zmian w obuwniczej spółce,

- co do powiedzenia miał zarząd spółki na spotkaniu z analitykami,

- dlaczego porównanie CCC z Zalando ma sens.

Jak zarobić 23 proc. w jeden dzień? Wystarczyło kupić akcje CCC ostatniego dnia września i sprzedać 1 października, po tym jak spółka jako pierwsza na GPW przedstawiła swoją kondycję w III kwartale 2020 r. Już na początku sesji akcje CCC drożały o 12 proc., przy czym była to reakcja zarówno na wstępne wyniki III kwartału, jak i opublikowany dzień wcześniej, pięć minut przed północą, formalny raport za całe I półrocze. On akurat mógł wzbudzić trochę niepokoju.

STRATEGIA W PIGUŁCE:
STRATEGIA W PIGUŁCE:
Naszym centralnym punktem zainteresowania pozostaje obecnie region Europy Środkowo-Wschodniej oraz segment e-commerce, który konsekwentnie będziemy rozwijać — zaznacza Marcin Czyczerski, prezes CCC.
Fot. Marek Wiśniewski

— Uważam, że reakcja rynku była uzasadniona. Z jednej strony okazało się, że w drugim kwartale było gorzej, niż spółka wcześniej sygnalizowała. Jak rozumiem, większość tego zaskoczenia in minus związana jest z odpisami na działalność w Europie Zachodniej. Jest ona coraz bardziej „zostawiana z tyłu” i wydaje się, że nie powinna już tak negatywnie wpływać na wyniki kolejnych okresów. Nie zmienia to jednak faktu, że 70 mln zł zysku operacyjnego gdzieś znikło, nawet jeśli uwzględnimy ostatnie informacje o zwiększeniu odpisów [pod koniec września CCC informowało o utworzeniu 448,7 mln zł rezerwy, głównie w wyniku przeszacowania wyceny szwajcarskiej spółki Karl Voegele — red.]. Dlaczego jednak entuzjastyczna reakcja była uzasadniona? Przychody w III kwartale wzrosły o 4 proc. r/r, przy czym z samego e-commerce o 60 proc. Sprzedaż ze sklepów porównywalnych CCC była mniejsza o 16 proc. r/r, ale kwartał wcześniej była mniejsza o 48 proc. r/r. To wszystko zaskoczenia in plus. Klient wrócił, a z nim przychody, koszty pozostały pod kontrolą, rentownościowo spółka się obroniła — komentuje Łukasz Wachełko, zastępca szefa biura analiz Wood & Company.

Przy 1,5 mld zł przychodów w III kwartale 2020 r. CCC odnotowało 45,6 proc. marży brutto. To o 1,8 pkt proc. mniej niż w 2019 r. Wstępnie oszacowana strata operacyjna opiewa na 8 mln zł, podczas gdy rok wcześniej na tym poziomie spółka miała 16 mln zł zysku. EBITDA nie spadła jednak tak radykalnie. CCC szacuje, że wyniosła 176 mln zł, wobec 193 mln zł w 2019 r.

— Jeśli chodzi o III kwartał, konsens był trochę niżej ustawiony. Powrót klientów do sklepów stacjonarnych jest szybszy niż sugerował sam zarząd, a do tego cały czas bardzo mocny jest e-commerce. Spółka pokazała w tym segmencie mocny wzrost przychodów, EBITDA i marży brutto — komentuje Adrian Górniak, analityk Domu Maklerskiego BDM.

— Same wyniki bardzo pozytywnie nie zaskoczyły, ale pokazują kierunek zmian CCC, który powoli będzie się przekształcać w detalistę internetowego z tradycyjnego — dodaje Tomasz Sokołowski, analityk Santander Bank Polska.

Nowy plan dla eoubwuia.pl

Poza samą publikacją danych finansowych kolejnym impulsem wzrostu notowań okazała się telekonferencja dla inwestorów i analityków. Gdy WIG20 osuwał się coraz niżej, będące jego składową CCC drożało ponad 20 proc. Na konferencji nie padły przy tym żadne nadzwyczajne informacje.

— Bardziej liczył się ton narracji niż same cyfry — relacjonuje uczestnik spotkania.

Kierownictwo CCC zapewnia, że spółka najgorsze ma już za sobą i snuje wizje wykorzystania wykreowanej przez COVID-19 zmiany zachowań konsumenckich do rozwoju grupy w oparciu o handel internetowy. Szczególną w tym rolę ma odegrać spółka eobuwie.pl, w której CCC ma niemal 74,99 proc. akcji. Już w 2021 r. eoubuwie.pl ma osiągnąć 230-250 mln zł EBITDA, a do 2023 r. potroić przychody względem roku 2019, przy jednoczesnym przekroczeniu wskaźników rentowności założonych w strategii grupy CCC. W zaprezentowanej na początku 2020 r. strategii CCC zakładało, że rentowność EBITDA eobuwia. pl w 2022 r. wyniesie 8-10 proc., a przychody 3 mld zł. By zrealizować nowy plan, CCC analizuje możliwości wsparcia finansowo-operacyjnego spółki zależnej. Jednym z wariantów jest pozyskanie dla eobuwia.pl 400-500 mln zł od mniejszościowego inwestora, który jednocześnie wsparłby spółkę w wykorzystywaniu szans rynkowych. CCC podkreśla, że żadne decyzje w tej kwestii jeszcze nie zapadły.

— Spółka już to komunikowała, ale nie tak wyraźnie. Nigdy nie było np. mowy o kwotach, które chce pozyskać. Debiut Allegro czy wycena niemieckiego Zalando pokazują, że wartość eobuwia.pl może być znacznie wyżej, niż to było jeszcze 1-1,5 roku temu — zwraca uwagę Tomasz Sokołowski.

Porównanie do niemieckiego Zalando nie jest tak bezpodstawne, jak by się wydawało. Spółka zależna CCC, poza działalnością obuwniczą, rozkręca multibrandowy sklep ogólnoodzieżowy Modivo.

— Kontrybucja Modivo do sprzedaży eobuwie.pl wynosiła na koniec III kwartału 10 proc. — ujawnia Marcin Grzymkowski, założyciel i prezes eobuwia.pl.

Według wstępnych danych w trzecim kwartale 2020 r. zysk operacyjny eobuwia.pl wyniósł 35 mln zł, a EBITDA — 47 mln zł. Oba te wskaźniki były mniej więcej dwa razy większe niż w III kwartale 2019 r. Same przychody wzrosły przy tym o 51 proc. — do 523 mln zł.

Coś się zmieniło

Przychody z e-biznesu całej grupy są jednak większe, niż by to wynikało z rezultatów eobuwia. pl (które ma zresztą garstkę sklepów stacjonarnych). W III kwartale 2020 r. wyniosły 572 mln zł, co oznacza 60-procentowy wzrost rok do roku. To mniej niż po wywołanym lockdownem skokowym wzroście sprzedaży online w II kwartale. Należy jednak pamiętać, że w branży odzieżowej występuje duża sezonowość i porównanie kwartału do kwartału jest niemiarodajne. Rok do roku udział handlu internetowego w przychodach CCC wzrósł zaś w III kwartale z 25 do 38 proc. (w drugim kwartale była to niemal połowa, ale przychody całego CCC były niższe niż rok wcześniej). O nieco ponad 1 proc. zwiększyła się przy tym w III kwartale marża brutto biznesu online. Biorąc pod uwagę przemieszanie handlu tradycyjnego z e- -commerce w różnych markach należących do CCC, około jednej czwartej przychodów online pochodzi spoza eobuwia.pl. Sama witryna CCC wygenerowała w III kwartale 63 mln zł sprzedaży. To mniej niż w II kwartale, ale trzeba pamiętać o sezonowości całego biznesu obuwniczego.

— Powoli tworzy się druga noga CCC. Spółka pokazuje, że w internecie potrafi sprzedawać produkty z jej podstawowego, ekonomicznego segmentu — uważa Łukasz Wachełko.

— Wyciągnęliśmy wnioski z pandemii. Pracujemy nad uruchomieniem drugiego miejsca wysyłki e-commerce, tak by centrum logistyczne w Polkowicach, nastawione tradycyjnie na obsługę klientów sklepów stacjonarnych, było w stanie w każdym momencie wspierać dostosowane do obsługi klienta indywidualnego centrum w Zielonej Górze, gdzie realizowane są zamówienia internetowe. Dzięki temu, w razie szczytu zamówień e-commerce, będziemy w stanie obsługiwać je z dwóch miejsc. Ponadto w niedalekiej przyszłości uruchomimy też wysyłki na nowe, nieobsługiwane jeszcze rynki. W kolejce czeka również uruchomienie wysyłek do klientów internetowych bezpośrednio ze sklepów — mówi Mariusz Gnych, wiceprezes CCC ds. logistyki i produkcji.