Na największych światowych giełdach znów doszło do zmiany tendencji. Nastroje na tyle się poprawiły, by indeksy odrobiły część strat wygenerowanych w poprzednich dniach. W czwartek rano zwyżkowała większość giełd na Dalekim Wschodzie, a potem indeksy rosły na trzech dominujących parkietach Starego Kontynentu. Zieleń towarzyszyła też notowaniom kontraktów terminowych na indeksy amerykańskich giełd.
Momentami ponad 9 proc. rosła wycena akcji EADS, a kurs rósł do najwyższego poziomu od maja 2006 r. Największy europejski koncern lotniczo-zbrojeniowy i producent Airbusa postanowił podzielić się z akcjonariuszami dwukrotnie wyższym zyskiem niż rok wcześniej, przebijając przy tym oczekiwania analityków. Wzięciem cieszyły się również walory Avivy. To zasługa lepszych, niż spodziewali się analitycy, wyników za miniony rok. Zysk operacyjny spadł bowiem tylko o 2 proc., do 2,5 mld GBP.
Na wartości zyskiwały papiery BMW. W tym przypadku również aprecjację wywołały rezultaty finansowe. Największy na świecie producent luksusowych samochodów odnotował w 2011 r. rekordowy zysk wysokości 8,02 mld EUR, który pokrył się z projekcjami specjalistów. W przeciwnym kierunku podążały papiery koncernu Enel. Największy włoski przedstawiciel sektora energetycznego rozczarował inwestorów informacją o zmniejszeniu wysokości dywidendy.