Zacząłem za mocno. Zapomniałem, że nie liczy się pierwszy kilometr, dziesięć, półmaraton. Liczy się to, czy dotrę do mety, ewentualnie (dla ambitnych), w jakim to zrobię tempie. Mogłem lepiej rozłożyć siły. Tymczasem pierwsza połowa zajęła mi 43 proc. łącznego czasu. Nie było warto. Tu widzę analogię z inwestowaniem - ci, którzy próbują za szybko zarobić poprzez day trading czy spekulacje, często kończą jak biegacze, którzy za szybko rozpoczęli bieg - uważa Przemek Barankiewicz, który w najnowszym podcaście PB Inwestor Wojtek mówi o licznych podobieństwach biegu i inwestowania.
Co to właściwie znaczy, by dostosować tempo i cel do siebie? Kiedy zacząć, jak nie zderzyć się ze ścianą, czy jest sens oglądać się na innych i jakie znaczenie mają koszty? Zapraszam do wysłuchania rozmowy.
