Po nieco ponad sześciu latach od powstania spółki ElectroMobility Poland (EMP), odpowiedzialnej za budowę pierwszego polskiego samochodu elektrycznego, poznaliśmy dostawcę platformy dla tej konstrukcji. Zhejiang Geely Holding Group (Geely) zostaje partnerem technologicznym pojazdów EMP, wprowadzonych na rynek pod marką Izera.
EMP planuje budowę gamy modelowej samochodów elektrycznych segmentu C. Pierwszym z modeli będzie SUV. Ponadto EMP ogłosił plany produkcji dwóch kolejnych modeli – kombi oraz hatchbacka. Nie podano jednak konkretnych dat.
Modele marki Izera spoczną na wprowadzonej przez Geely Holding we wrześniu 2020 r. w pełni elektrycznej platformie. Umowa licencyjna obejmuje dostarczenie zarówno elementów mechanicznych, oprogramowania jak i ekosystemu cyfrowego. Na korzystanie z tej technologii do tej pory zdecydowały się jak do tej pory jedynie marki grupy Geely (Zeekr i Smart). EMP jest pierwszą firmą spoza grupy, która będzie ją wykorzystywać.
- Z dumą podpisujemy umowę licencyjną z EMP na udostępnienie wiodącej w branży architektury. Jesteśmy przekonani, że ta zaawansowana platforma technologiczna pomoże EMP we wprowadzaniu na rynek najwyższej jakości produktów gwarantując ich jakość technologiczną w zakresie komponentów mechanicznych oraz oprogramowania. Polska odgrywa ważną rolę w europejskim przemyśle motoryzacyjnym i jestem przekonany, że ta umowa umożliwi szybsze przejście na napędy elektryczne tworząc szersze możliwości gospodarcze w obszarze elektromobilności - mówi Daniel Donghui Li, prezes Geely Holding Group.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez EMP, Izery będą produkowane w fabryce w Jaworznie (woj. Śląskie). Inwestycja umożliwi stworzenie w samym zakładzie ok. 2,4 tys. miejsc pracy.
- Platforma Geely idealnie wpisuje się w koncepcję Izery jako produktu. Współpraca z chińskim koncernem zapewnia nam najwyższej klasy know-how w branży, a także dodatkowe możliwości biznesowe. W dłuższej perspektywie to partnerstwo technologiczne umożliwia nam też rozwój, większe zaangażowanie lokalnych dostawców oraz realizację projektu w zakładanych ramach biznesowych - mówi Piotr Zaremba, prezes ElectroMobility Poland.
Opracowana w globalnych centrach badawczo-rozwojowych w Europie i Chinach przez Geely Holding technologia, z której będzie korzystało EMP, jest specjalnie zaprojektowaną architekturą, przeznaczoną dla aut elekrycznych. Nadaje się zarówno dla małych pojazdów segmentu A, jak i dużych pojazdów dostawczych. Zapewnia m.in dostosowanie rozstawu osi w zależności od przeznaczenia modelu w zakresie od 1,8 do 3,3 m.
To z pewnością najważniejsza informacja dotycząca projektu realizowanego przez ElectroMobility Poland. Wybór Geely to decyzja optymalna z kilku powodów.
Po pierwsze za Geely przemawia doświadczenie i wiodąca pozycją w światowym sektorze elektromobilności. O ile wiele osób może nie kojarzyć nazwy koncernu, o tyle należące do niego marki, takie jak Volvo, smart, Lotus, czy Polestar, są już powszechnie znane. W 2021 r. Grupa Geely zanotowała swój historyczny rekord sprzedaży, dostarczając łącznie 2,2 mln samochodów. 330 tys. z nich (15 proc. łącznej liczby) to pojazdy z napędami zelektryfikowanymi. Warto także podkreślić, że Geely to, szczególnie jak na warunki chińskie, firma transparentna, mądrze rozwijana i innowacyjna.
Po drugie, Chiny są dziś absolutnym liderem światowego rynku elektromobilności. W 2021 r. 55 proc. floty samochodów całkowicie elektrycznych na świecie była zarejestrowana właśnie w Państwie Środka. Ponadto Chiny są obecnie największym na świecie dostawcą kluczowego komponentu sektora elektromobilności – ogniw litowo-jonowych. Według szacunków, ok. 5 proc. samochodów całkowicie elektrycznych sprzedanych w 2022 r. w Europie było dostarczone przez chińskich producentów, a do 2025 r. ich rynkowy udział może wynosić już od 9 do 18 proc. Skoro chiński kapitał może rozwijać wiodące rynki elektromobilnosci, w tym niemiecki, szwedzki, czy brytyjski, równie dobrze mógłby się przyczynić do rozwoju e-mobility nad Wisłą.
Po trzecie, najważniejsze, wybór Geely nie tylko zwiększa szanse na uruchomienie produkcji Izery, ale również daje nadzieję dotyczącą napływu do Polski kolejnych inwestycji sektora zeroemisyjnego transportu, być może nawet na uruchomienie w naszym kraju produkcji samochodów elektrycznych, np. którejś z marek koncernu lub też przeznaczonych do nich podzespołów, np. w ramach współdzielenia fabryki w Jaworznie. Taki przyczółek chiński koncern może chcieć stworzyć.
Wybór Geely należy uznać za krok w dobrym kierunku. Jednak to nadal mały krok na długiej i wyboistej drodze. Przed ElectroMobility Poland wciąż stoją dokładnie te same wyzwania, które sygnalizowaliśmy w lipcu 2020 r., tuż po ogłoszeniu narodzin marki Izera. Budowa fabryki w Jaworznie nie została jeszcze rozpoczęta, chociaż miała ruszyć w III kwartale 2021 r. Wątpliwości dotyczą także struktury właścicielskiej (80 proc. akcji należy do skarbu państwa), zależność tego projektu od kalendarza wyborczego, brak zaangażowania kapitału prywatnego czy też brak zbudowanych łańcuchów dostawców innych (niż platforma) podzespołów - od akumulatorów litowo-jonowych i silników elektrycznych po reflektory, ekrany LCD i fotele.
