Jak przełamać pracoholizm i cieszyć się urlopem?

Mirosław KonkelMirosław Konkel
opublikowano: 2023-07-25 20:00

Wypoczynek to nie tylko twoje prawo, ale też obowiązek wobec siebie, współpracowników i firmy.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego trzeba się uczyć odpoczynku przez cały rok
  • co przeszkadza Polakom cieszyć się wakacjami
  • dlaczego menedżerom tak trudno rzucić się w wir turystycznych atrakcji
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Czasem ciekawie jest poznać historię niektórych często używanych słów. Na przykład urlop ma korzenie w języku niemieckim. Wywodzi się od wyrazu Urlaub bliskiemu czasownikowi erlauben, który oznacza zezwalać, umożliwiać. Tak zapewne w średniowieczu rycerze prosili swoich panów lennych o zgodę, by wziąć udział w bitwie. Później to słowo zaczęto stosować w sensie możliwości czasowego zwolnienia się ze służby lub obowiązków.

Dzisiaj nie potrzebujemy niczyjej zgody, gdy chcemy na kilka dni lub tygodni ulotnić się z firmy, by zregenerować siły. Zgodnie z art. 152 Kodeksu pracy każdy zatrudniony ma prawo do corocznego płatnego urlopu wypoczynkowego. Przerwa od żmudnych i czasami męczących zadań po prostu nam się należy. Pojawia się jednak pytanie, czy twój pracodawca szanuje przepisy i nie utrudnia ci korzystania z wolnego. I drugie: czy ty sam dajesz sobie przyzwolenie na delektowanie się czasem wolnym.

Pokolenie japiszonów

Odpoczynek, szczególnie dłuższy, nie jest mocną stroną szefów. W Polsce aż 39 proc. specjalistów i menedżerów nie wie, kiedy ostatnio przebywało na co najmniej dwutygodniowym urlopie, a 31 proc. nie odłącza służbowych urządzeń nawet na wakacjach. Fakt, firma doradztwa personalnego Hays Poland przeprowadziła sondaż w sezonie 2021, ale nie łudźmy się – gdyby teraz powtórzono badanie, jego wynik byłby zbliżony do tego sprzed dwóch lat. Zmiana nawyków dotyczących wypoczywania to prawdopodobnie kwestia dziesięcioleci.

Skąd ta niechęć do odpoczynku? No cóż, urlop nie zawsze jest relaksem. Czasem staje się okazją do wielu napięć i stresów. Możemy mieć problemy z załatwieniem spraw zawodowych, z organizacją podróży, zwłaszcza gdy wyjazd jest droższy, niż zakładaliśmy. Możemy się kłócić z rodziną o to, gdzie i jak spędzać wakacje. Niektórzy wolą odpoczywać w luksusowym hotelu, inni chcą zwiedzać okoliczne zabytki i krajobrazy lub uprawiać sporty ekstremalne.

Nawet jeśli uda się nam dogadać i zaplanować wszystko dokładnie, powodów do zdenerwowania nie zabraknie. Będziemy się martwić o to, czy nie utkniemy w korku i zdążymy na samolot, czy dopisze pogoda i czy nie splajtuje agencja turystyczna w trakcie naszego pobytu na drugim końcu świata. Ważne, żeby umieć komunikować się asertywnie, czyli wyrażać swoje potrzeby, ale też szanować i rozumieć oczekiwania najbliższych. Każdy inaczej wyobraża sobie idealny odpoczynek. I nie ma w tym nic złego.

Nie tylko raz w roku
dr Ewa Jarczewska-Gerc
adiunkt na wydziale Psychologii Uniwersytetu SWPS

Często traktujemy urlop jak wybawienie, eksploatując się przez cały rok. Niestety, wakacyjny odpoczynek nie wystarcza na długo. Niektórzy już kilka dni po powrocie do pracy czują się tak, jakby w ogóle nie brali wolnego. Tym, co naprawdę przeciwdziała zmęczeniu i wypaleniu zasobów, są regularne mikrodawki troski o siebie i relaksu na co dzień. Regularna aktywność fizyczna, np. spacery, bieganie czy siłownia, a także świadome wybory żywieniowe, odpowiednia ilość i jakość snu oraz rozwój intelektualny i tworzenie dojrzałych relacji z innymi – to pięć podstawowych dziedzin, które znacząco przekładają się na nasze zdrowie i samopoczucie. Nie zapomnijmy o ładowaniu akumulatorów wieczorami po pracy, w weekendy i święta. Wymarzony urlop to wisienka na torcie, która smakuje, daje nowe i niezapomniane odczucia. Ale raczej nie zaspokoi naszego codziennego głodu na odpoczynek, relaks i regenerację zasobów.

Tym, co przeszkadza czerpać satysfakcję z czasu wolnego, są również szefowskie nawyki. Dużą część kadry zarządzającej stanowią ludzie, którzy weszli na rynek pracy w latach 90. Dzięki studiom, znajomości angielskiego i nieskażeniu doświadczeniami z PRL szybko pięli się po drabinie korporacyjnego prestiżu. To pokolenie ambitnych, pracowitych japiszonów, których głównym celem życiowym było rozwijanie kariery połączone z zarabianiem coraz większej ilości pieniędzy. Już dawno się dorobili i zdobyli pozycję społeczną, a mimo to jak dawniej hołdują temu, co dziś nazywane jest kulturą zap***dolu. Obecnie liderzy ci mogą mieć problemy z zachowaniem równowagi między pracą a życiem prywatnym. Co gorsza, od swoich następców oczekują, że też będą wypruwali sobie żyły, zamiast marzyć o wakacjach na Majorce. Dlatego krytykują młodych za lenistwo i roszczeniowość, porównując ich do siebie z przeszłości. „Ja pracowałem po 20 godzin, a oni tylko jęczą o urlop” – takie są ich żale.

Nie patrz na innych

Nie licz na to, że inni menedżerowie zmienią nastawienie i przekonania na temat odpoczynku. To ty musisz podjąć decyzję, czy chcesz naśladować liderów – często starej daty – którzy nie tylko ryzykują śmierć z przepracowania, ale też narzucają ją podległym im ludziom. Może to oznaczać zmianę pracy, jeśli twoja firma promuje pracoholizm i traktuje go jako warunek awansu. Ale może to też oznaczać zmianę siebie, jeśli uległeś uzależnieniu od ciągłego bycia zajętym, co prowadzi do chronicznego stresu i wypalenia. Naprawdę chcesz zakończyć karierę przed czasem?

Zrozum, że urlop to nie tylko prawo, ale też obowiązek. Obowiązek wobec siebie, swojego zdrowia i szczęścia. Obowiązek wobec tych, dla których powinieneś być lepszym partnerem, rodzicem, szefem. Obowiązek wobec firmy, której możesz dać więcej jako zregenerowany i zmotywowany menedżer. Nie czekaj na zgodę innych – daj ją sobie sam.

Urlopowe zmartwienia
16proc.

Taki odsetek osób pracujących 40 godzin tygodniowo obawia się, że w ogóle nie dostanie urlopu. Wśród pracowników w wieku 18-29 lat ten wskaźnik wynosi 22 proc. – wynika z badania „Wakacyjny stres Polaków. 2023” zrealizowanego przez Ipsos na zlecenie firmy Fitbit. Inne urlopowe zmartwienia Polaków związane są z wydatkami (58 proc.) i pogodą (52 proc.). Kobiety niepokoi głównie wizja kłótni z bliskimi (39 proc.) i awarii samochodu (20 proc.), a mężczyzn wizja kontaktów z firmą (34 proc.) oraz zgubienia telefonu, portfelu lub dokumentów (20 proc.).