Już w maju Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) ogłosi czwartą edycję konkursu „Kredyt ekologiczny” z działania 3.1 programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG). Beneficjenci wsparcia sfinansują nim inwestycje polegające na termomodernizacji budynków przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej. Będą też mogli wymienić maszyny na bardziej energooszczędne. Ponadto kredyt ekologiczny sfinansuje zakup instalacji OZE i magazynów energii. Wnioski o dofinansowanie będzie można składać od 17 czerwca do 31 lipca. Wstępnie do podziału między wnioskodawców będzie ok. 95 mln zł. Przedstawiciele BGK nie wykluczają jednak zwiększenia budżetu naboru po ewentualnej aktualizacji harmonogramu FENG.
– W czwartej odsłonie naboru przedsiębiorcy powinni spodziewać się sporej konkurencji. Dotacje będące spłatą części kredytu zaciągniętego na poprawę efektywności energetycznej firm cieszą się dużą popularnością wśród przedstawicieli biznesu. Nie należy spodziewać się rewolucji w sposobie i kryteriach oceny wniosków o dofinansowanie. Rozważając start w konkursie, warto przeanalizować kluczowe wytyczne decydujące o przyznaniu wsparcia. Niestety, sporo wniosków o dofinansowanie jest odrzucanych – mówi Małgorzata Okularczyk-Okoń, prezes firmy Collect Consulting.
Najczęstsze błędy
Ekspertka wskazuje główne powody odrzucania takich aplikacji. Jednym z nich jest niepoprawna i słabej jakości analiza efektywności energetycznej i audyt przeprowadzane przez firmy.
– Przedsiębiorcy mogą przeznaczyć kredyt ekologiczny na realizację inwestycji dotyczących szeroko rozumianej efektywności energetycznej. W grę wchodzą energooszczędne projekty, w tym termomodernizacja budynków, zmiana źródeł wykorzystywanej energii na bardziej ekologiczne, wymiana urządzeń, instalacji lub linii technologicznych na bardziej efektywne energetycznie. Zakres wspomnianych przedsięwzięć musi wynikać ze sporządzonego audytu. Dokument, który jego dotyczy, powinien zawierać szczegóły o inwestycji oraz rekomendowanych i uwzględnionych technologiach lub rozwiązaniach, których zastosowanie zapewni ograniczenie zużycia energii pierwotnej o przynajmniej 30 proc. – wyjaśnia Małgorzata Okularczyk-Okoń.
Dodatkowe przedsięwzięcia, które przedsiębiorcy chcieliby zrealizować przy okazji prowadzonego projektu - wykraczające poza rekomendacje wspomnianego audytu - mogą stanowić jedynie 15 proc. kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia.
Oszczędności energii
Warto zwrócić uwagę na wymagany przez BGK tzw. efekt ekologiczny projektu. Im wyższe będą oszczędności energii pierwotnej, tym lepszy wspomniany efekt osiągnie firma.
– Te oszczędności w ujęciu nominalnym są oczywiście istotne. Aby jednak otrzymać dotację, ważniejsze jest zestawienie ich z kosztami inwestycji niezbędnymi do ich uzyskania – wskazuje Małgorzata Okularczyk-Okoń.
– Kredyt ekologiczny jest interesującym mechanizmem finansowania ekoprojektów. Dotacja, czyli premia ekologiczna przyznawana przez BGK, spłaca część kapitałową komercyjnego kredytu przeznaczonego na inwestycję w efektywność energetyczną. Kryteria oceny wniosków o dofinansowanie nie są skomplikowane. Niestety, trzy poprzednie edycje naboru i najprawdopodobniej najbliższa będzie wymagała od przedsiębiorców skrupulatnego przygotowania się do realizacji planowanej inwestycji – zaznacza prezes Collect Consulting.
Ograniczanie emisji gazów
Innym popularnym źródłem finansowania projektów dotyczących nowych technologii i ochrony środowiska jest Innovation Fund, program Komisji Europejskiej (KE). Pokrywa on koszty przedsięwzięć, których celem jest ograniczanie dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych. Barbara Brzezińska, menedżer w PwC, podkreśla, że Innovation Fund jest największym programem finansującym projekty dekarbonizacyjne.
– Jego zaletą jest stabilność i przewidywalność. Przedstawiciele KE dbają o to, aby przedsiębiorcy mogli odpowiednio przygotować się do złożenia wniosków o dofinansowanie. Z dużym wyprzedzeniem publikują terminy naboru i kryteria oceny projektów. Te wytyczne są przemyślane. System oceny wniosków o dofinansowanie pozwala przedsiębiorcom skupić się na opracowaniu najważniejszych elementów ich przedsięwzięć – zaznacza Barbara Brzezińska.
Jej zdaniem, dla ekspertów weryfikujących projekty najistotniejsza jest innowacyjność technologii i rozwiązań, które będą wdrażane przez przedstawicieli biznesu.
– KE chce wspierać projekty, dzięki którym po raz pierwszy uda się skomercjalizować nowe, innowacyjne rozwiązania technologiczne mające wpływ na obniżenie lub uniknięcie emisji dwutlenku węgla. Przykładem są przedsięwzięcia dotyczące jego wychwytywania z powietrza i składowania go. Jeżeli projekt nie uzyska minimum wymaganych punktów dotyczących kryterium innowacyjności, wówczas nie będzie on dalej oceniany przez ekspertów – wyjaśnia menedżer w PwC.
Obiektywny wskaźnik
Kolejnym kluczowym wymogiem jest tzw. ilość unikniętej emisji dwutlenku węgla. Barbara Brzezińska tłumaczy, że do wykazania tego wskaźnika służą specjalne kalkulatory udostępniane przez instytucję organizującą konkurs. Podkreśla, że wspomniany wskaźnik jest obiektywny, zatem przedsiębiorcy nie muszą obawiać się jego subiektywnej oceny ze strony ekspertów.
– Ponadto specjaliści zweryfikują, czy rozwiązania ubiegające się o dofinansowanie można wykorzystać i zainstalować w innym miejscu na świecie, aby ich efekt był jak największy. Eksperci sprawdzą też tzw. dojrzałość projektów. Chodzi o to, czy przedsiębiorca jest gotowy zrealizować duże przedsięwzięcie inwestycyjne, czy ma je w całości zaplanowane, czy będzie umiał zarządzać wielomilionowym budżetem takiego projektu, a także czy posiada zabezpieczone listy intencyjne i właściwe relacje z interesariuszami na danym rynku – wylicza Barbara Brzezińska.
Warto zaznaczyć, że zaletą Innovation Fund jest poziom dofinansowania przedsięwzięć. Wynosi on nawet 60 proc. poniesionych wydatków inwestycyjnych i operacyjnych.
– Innovation Fund pokrywa koszty strategicznych projektów mających realny wpływ na bezpieczeństwo energetyczne i zmniejszenie emisyjności przemysłu. Przedsiębiorcy planujący tego typu inwestycje często nie mają możliwości sfinansowania ich z krajowych programów dotacyjnych. Dlatego doskonałą alternatywą wobec nich jest Innovation Fund – wskazuje Barbara Brzezińska.
Jednocześnie przyznaje, że jest on jednym z najtrudniejszych programów KE, bo wymaga od wnioskodawców długiego i sumiennego przygotowania.
– Dzięki rzetelnej ocenie projektów wykonywanej przez ekspertów KE przedsiębiorcy, którzy poniosą porażkę w ubieganiu się o wsparcie, dostaną wyczerpującą informację, jak poprawić wniosek o dofinansowanie, aby startując w kolejnym konkursie mogli odnieść sukces – dodaje menedżer w PwC.