We wrześniu na rynku złota mija pierwsza rocznica bitwy stoczonej między popytem i podażą na poziomie 1018 USD. Poziom ten został wyznaczony przez szczyty z marca 2008 i lutego 2009. Strona popytowa pokonując ten mocny opór, przystąpiła do wypełnienia zadania określonego przez sezonowość złota. Kruszec przechodząc omawianą strefę cenową wypełnił półtoraroczną prowzrostową formację odwróconej głowy z ramionami i zgodnie z tradycją, przez następne siedemdziesiąt jesiennych dni wzrósł o 21%. W tym roku popyt się pośpieszył i przystąpił do działania wraz z początkiem sierpnia. Od lokalnego dna złoto wzrosło 9%. Gdyby skala wzrostów była podobna jak w ubiegłym roku, to metal na początku grudnia osiągnąłby 1400 USD za uncje.
Sezonowość rynku złota wynika ze zwyczajów i świąt obchodzonych na dalekim wschodzie. Na początku jesieni, azjatyccy farmerzy kończąc sezon żniw lokują część oszczędności w metale szlachetne. Następnie w Indiach, które są największym konsumentem złota, rozpoczyna się festiwal zaślubin. Zgodnie z tradycją, rodziny nowożeńców hojnie obdarowują młodą parę 24-karatową biżuterią.
W latach 2011-2020 popyt biżuteryjny w Indiach może stanowić istotną siłę na
globalnym rynku złota. Zgodnie z ostatnimi raportami demograficznymi dla Indii,
w okresie tym zakładać rodziny będzie ponad 100 mln młodych
ludzi.
Piotr Kowalski
Analityk Investors
TFI