Dziś walne Wirtualnej Polski kolejny raz będzie debatować o podwyższeniu kapitału. Będzie gorąco, bo wniosek o upadłość jest już w sądzie.
Konflikt akcjonariuszy Wirtualnej Polski (WP), czyli TP Internet (spółka zależna TP SA) i udziałowców mniejszościowych pod wodzą Macieja Grabskiego, doprowadził najstarszy polski portal na skraj bankructwa. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zarząd już złożył wniosek o upadłość. Czy Wirtualną Polskę da się jeszcze uratować? Wszystko zależy od porozumienia akcjonariuszy, którzy mają pieniądze dla spółki, ale wzajemnie się blokują.
Ostatnia szansa
Dzisiaj odbędzie się walne portalu, na którym po raz kolejny będzie głosowane podwyższenie kapitału (takie próby są podejmowane od wakacji 2003 r.). Tym razem portal mógłby pozyskać od 10 do 65 mln zł (dwie propozycje: mniejszościowych i TPI). Jednak wiadomo, że TPI nie zgodzi się na dofinansowanie spółki, jeśli nie wyjaśni się sytuacja własnościowa spółki. Chodzi o 20 proc. akcji WP, które kontrolują akcjonariusze mniejszościowi i które musi odkupić TPI (ma pozostałe 80 proc.). Problemem jest cena za akcje, gdyż mniejszościowi żądają ponad 230 mln zł za ten pakiet, TPI chce zapłacić kilkakrotnie mniej.
Na konflikcie cierpi spółka, która już niemal wychodziła na prostą i przestała przynosić straty. Mniejszościowi i TPI wzajemnie się obwiniają. Zdaniem tych pierwszych, TPI szantażuje ich, żeby taniej odkupić akcje, stawiając na szali spółkę. TPI odparowuje, że mniejszościowi zdecydowanie przesadzają z wyceną akcji, która wielokrotnie przekracza wyceny konkurentów (np. Onetu).
Kolejny proces
Sprawa prawdopodobnie zakończy się w sądzie. Mniejszościowi już zażądali wykupienia ich akcji za maksymalną cenę, argumentując to tym, że TPI łamie umowę inwestycyjną. TPI odmówiła. Strony szykują się do długotrwałych procesów. Po stronie mniejszościowych gra Andrzej Mikosz, prawnik znany m.in. ze zwycięskiego konfliktu w Stomilu, oraz fundusze Elliotta (znane z Elektrimu). TPI także zaangażowała prawników znanych z tego typu konfliktów. A pracownicy WP? Mogą dawać na mszę, modląc się o ratunek dla spółki.