Lubińskim KGHM, jednym z największych na świecie producentów miedzi i srebra, od ponad tygodnia wstrząsają kadrowe zmiany. Zaczęło się od prezesa Radosława Domagalskiego- -Łabędzkiego, którego w zeszłą sobotę odwołała zwołana w trybie pilnym rada nadzorcza KGHM. Jego obowiązki przejął tymczasowo wiceprezes Rafał Pawełczak.

Nowy szef KGHM, mimo że ma status tylko pełniącego obowiązki, z wymianą kadr nie zwleka. Najświeższą z jego kadrowych decyzji jest powołanie w miniony piątek Mariusza Bobera na stanowisko prezesa KGHM Zanam, czyli spółki zależnej produkującej maszyny i urządzenia górnicze.
Epizod w nawozach
Mariusz Bober zastąpił Łukasza Hołubowskiego, który tego samego dnia stracił stanowisko. Jego nominacja wywołała w Lubinie emocje, bo menedżer jest tam znany. Był już w przeszłości wiceprezesem należących do KGHM hotelarskich Interferii, a także szefem Ecorenu, z którego zwolniono go w 2010 r. W lutym 2016 r. zaczął prezesować nawozowej grupie Azoty, która podobnie jak KGHM jest kontrolowana przez państwo. Utrzymał się jednak tylko do grudnia 2016 r. — rada nadzorcza odwołała go bez podania przyczyny.
Stanowisko w Zanam oznacza więc dla Bobera powrót do miedzi. Nasi rozmówcy interpretują to jako odzyskanie wpływów w KGHM przez środowiska lokalne, od których uniezależnić firmę chciał Radosław Domagalski- -Łabędzki.
Nie jest to jedyny w ostatnich dniach powrót do miedzi. Portal Lubin.pl podał, że szefem służb ratowniczych KGHM znów został Piotr Walczak. Menedżer przez dwa lata zasiadał w zarządzie KGHM, ale w maju 2017 r. złożył rezygnację. Dlaczego wraca? Nasi rozmówcy podkreślają fachowość tego menedżera i przypominają, że jest ratownikiem z zamiłowania.
Dymisja w Metraco
Jednocześnie z grupą KGHM żegnają się kolejni menedżerowie. W poniedziałek do dymisji podał się Fabian Zielonka, wiceprezes KGHM Metraco. W zeszłym tygodniu odwołany został prezes tej spółki, Przemysław Hopfer, ściągnięty wcześniej do firmy przez Radosława Domagalskiego-Łabędzkiego. Portal Lubin.pl podał też, że odwołano dyrektora naczelnego Zakładów Wzbogacania Rud Mirosława Kidonia. Natomiast miedziowe.pl odnotowało, że odwołano całą dyrekcję kopalni ZG Lubin.