Kodeks AI rodzi się w bólach

Magdalena GłowackaMagdalena Głowacka
opublikowano: 2025-01-15 20:00

Jest lepiej, ale projekt kolejnej wersji unijnego kodeksu regulującego zastosowanie sztucznej inteligencji nadal określany jest mianem "biurokratycznego potwora". Swoje uwagi do drugiej wersji dokumentu złożyła polska Izba AI.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie uwagi ma do projektu unijnego kodeksu regulującego zastosowanie sztucznej inteligencji polska Izba AI?
  • Jakie są zagrożenia wynikające z nadmiernej regulacji?
  • Kiedy zostanie przedstawiona trzecia wersja projektu ogólnego kodeksu postępowania w zakresie sztucznej inteligencji?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Zakończył się okres konsultacyjny w sprawie drugiego projektu ogólnego Kodeksu postępowania w zakresie sztucznej inteligencji (Second Draft of the General-Purpose AI Code of Practice). Projekt ten został opracowany na podstawie informacji zwrotnych otrzymanych po publikacji pierwszego projektu.

Urząd ds. Sztucznej Inteligencji Komisji Europejskiej zapozna się z uwagami, które wpłynęły dotychczas. Swoje stanowisko w sprawie dokumentu przesłała polska AI Chamber (Izba AI) w imieniu kilkudziesięciu start-upów, firm i organizacji AI w Polsce.

– Zamiast wspierać dynamiczne i konkurencyjne środowisko dla rozwoju AI, UE ryzykuje stworzenie z Kodeksu "biurokratycznego potwora". Chociaż w porównaniu z wcześniejszą wersją Kodeksu wprowadzono pewne usprawnienia, dokument w obecnym kształcie nadal nie spełnia swojego podstawowego celu – mówi Tomasz Snażyk, prezes AI Chamber.

Jego zdaniem duża część wytycznych pozostaje uciążliwa i normatywna ze względu na dodatkowe obowiązki dostawców systemów sztucznej inteligencji, a dokument jest „niefunkcjonalny”.

– Z perspektywy europejskich przedsiębiorców wartość dodana Kodeksu jest znikoma, natomiast ciężar jego wdrożenia – zarówno finansowy, jak i administracyjny – może skutecznie zdusić innowacyjny zapał. Nowo powstające firmy AI, które stoją przed decyzją, czy opracować własny model – w obliczu tak skomplikowanych zasad Kodeksu mogą po prostu stwierdzić, że nie warto podejmować tego wysiłku, tracąc korzyści płynące z AI – zaznacza Tomasz Snażyk.

Według Izby AI kodeks zawiera zbyt szczegółowe przepisy i kluczowe wskaźniki efektywności, które są niejasne i trudne do wdrożenia. Dodatkowo wymagania dotyczące dokumentacji są obszerne, ale brakuje jasności co do ich uzasadnienia. Kodeks nie powinien też ograniczać swobody dostawców w zakresie niezależnej oceny prawa autorskiego UE.

Trzeciej wersji dokumentu należy się spodziewać w tygodniu rozpoczynającym się 17 lutego 2025 r.