Kolejna spółka z GPW musi zwrócić subwencję z PFR

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2024-05-02 22:27

Kontrolowany przez Krzysztofa Moskę Prymus ma zwrócić 3,5 mln zł subwencji, otrzymanej w 2020 r. z Polskiego Funduszu Rozwoju w ramach tarczy covidowej.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Spółka została zobligowana do zwrotu całej kwoty w ciągy 14 dni. W komunikacie Prymus podkreślił, że nie otrzymał żadnych skonkretyzowanych informacji, wskazujących na powód zwrotu subwencji finansowej.

"Zarząd niezwłocznie podejmie działania celem odwołania się od tej decyzji i wyjaśnienia zaistniałej sytuacji" - podano.

Prymus działa w branży surowców chemicznych dostarczając je dla przemysłu przetwórstwa tworzyw sztucznych, chemii budowlanej, poligrafii i włókiennictwa. W 2023 r. jej zysk netto wyniósł 7 mln zł, a na koniec roku środki pieniężne przekraczały 22,6 mln zł.

29 kwietnia Esotiq&Henderson, notowana na GPW spółka z branży modowej, poinformowała o analogicznej decyzji PFR (do zwrotu również jest 3,5 mln zł), a powodem było podejrzenie wystąpienia nadużyć.

W 2020 r. prawie 350 tys. przedsiębiorstw skorzystało z tarczy finansowej, której celem była ochrona rynku pracy i zapewnienie firmom płynności finansowej w czasie covidowych zakłóceń w gospodarce. Jak podaje PFR, małe i średnie firmy otrzymały łącznie prawie 61 mld zł częściowo bezzwrotnych subwencji finansowych.

Spośród giełdowych firm z tarczy skorzystały m.in. Alumast, Outdoorzy, Patentus, Sevenet, Elektromont, Biofactory, Werth Holz, APS Energia, PTWP, Redan, CCC i Dębica.