Optymizm europejskich inwestorów w tym tygodniu wynika z przekonania, że najdłuższe „zamknięcie” rządu w historii USA dobiega końca. Prawdopodobnie w nocy ze środy na czwartek zdecyduje o tym w głosowaniu amerykańska Izba Reprezentantów. Do poprawy nastrojów przyczyniają się również dobre raporty spółek. Największy wzrost kursu w Stoxx Europe 600, a także wśród blue chipów notowanych w Londynie notował brytyjski koncern energetyczny SSE (16,8 proc.), który zapowiedział inwestycję 33 mld GBP w ciągu pięciu lat w sieć przesyłową oraz biznes OZE. Drugą najmocniej drożejącą spółką z europejskiego indeksu, a także najbardziej drożejącym blue chipem z giełdy we Frankfurcie, był największy niemiecki producent energii RWE (9,1 proc.), którego skorygowany wynik EBITDA za 9 miesięcy okazał się większy niż prognozowali analitycy. Dobry raport wynikowy spowodował również popyt na akcje niemieckiego producenta chipów Infineon Technologies (6,9 proc.). W grupie najmocniej taniejących spółek znalazł się natomiast francuski Edenred (-4,0 proc.). Potentat rynku benefitów pracowniczych rozczarował inwestorów obniżką prognozy wyników z powodu zmian regulacyjnych w Brazylii.
Popyt przeważał w 16 z 19 głównych segmentach europejskiego rynku akcji. Najmocniej drożały banki, spółki użyteczności publicznej (po 1,6 proc.) oraz spółki budowlane (1,4 proc.). Podaż przeważała natomiast w segmentach spółek naftowych (-0,6 proc.), medialnych (-0,35 proc.) i usług finansowych (-0,25 proc.).
We Frankfurcie DAX rósł na zamknięciu o 1,2 proc. i miał największą wartość od miesiąca. Przez trzy kolejne sesje indeks niemieckich blue chipów wzrósł już o prawie 3,5 proc., najmocniej od maja.
W Paryżu CAC40 zwiększył wartość o 1,0 proc. i zanotował drugie najwyższe zamknięcie w historii. Jest tylko 0,2 proc. od rekordowego, ustanowionego 21 października.
W Londynie FTSE100 wzrósł tylko o 0,12 proc., ale wystarczyło to aby ustanowił rekord zamknięcia. Wartość indeksu rośnie o 21 proc. w tym roku.
