Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się niewielkimi zmianami głównych indeksów - Dow Jones odnotował wzrost o 0,08 proc., S&P 500 spadek o 0,29 proc., a Nasdaq Composite o 0,40 proc.
Na nastroje inwestorów negatywnie wpłynęły wówczas takie czynniki jak spadek cen akcji producentów chipów oraz niepewność co do przebiegu rozmów Putina i Trumpa na Alasce.
Spadki kontraktów terminowych wskazują, że poniedziałkowa sesja na Wall Street może zacząć się od spadków. Jest to związane m.in. z oczekiwaniem na spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim i europejskimi przywódcami w Białym Domu. Stanowi to kolejny etap rozmów pokojowych.
O godz. 13:00 kontrakty e-mini na indeks Dow Jones traciły 0,16 proc., na S&P 500 0,12 proc., a na Nasdaq 100 0,10 proc.
Rynki mają nadzieję, że sympozjum w Jackson Hole z udziałem szefa Fed Jerome'a Powella, które odbędzie się w dniach 21-23 sierpnia, przyniesie więcej sygnałów na temat nastawienia banku centralnego do potencjalnego złagodzenia polityki monetarnej już na najbliższym, wrześniowym posiedzeniu.
