Gdy SK Nexilis, firma z koreańskiej grupy z branży elektromobilności, wybrała w 2021 r. Stalową Wolę na lokalizację fabryki folii miedzianej do baterii do aut elektrycznych, stała się automatycznie największym w historii inwestorem w podkarpackim mieście. W lipcu 2022 r. wbito pierwszą łopatę, a we wrześniu firma podpisała umowę na grant rządowy na inwestycję wysokości 160,7 mln zł. Zadeklarowała wówczas 2,678 mld zł nakładów i stworzenie 333 miejsc pracy do końca 2025 r. Wszystko idzie zgodnie z planem, choć jak wynika z informacji PB, ze względu na inflację nakłady prawdopodobnie przekroczą 3 mld zł.
60 proc. zaawansowania
– Budowa i inwestycja są zaawansowane w około 60 proc. To pierwszy etap inwestycji, rozważamy kolejne, jednak muszą ulec poprawie warunki ekonomiczne i sytuacja rynkowa – mówi Hyun Woo Lee, prezes SK Nexilis w Polsce.
W tym momencie firma zatrudnia około 80 osób.
– Fabryka ruszy w tym roku, start planowany jest we wrześniu lub październiku i wtedy będziemy mieć ponad 300 pracowników. Przez kilka miesięcy potrwa produkcja testowa. Będziemy wysyłać produkty do globalnych klientów – czołowych producentów akumulatorów w Europie. Dopiero po testach i zatwierdzeniu jakości przez klientów rozpoczniemy produkcję na masową skalę – mówi Ki Young Do, dyrektor SK Nexilis w Polsce.
Firma rozważa też zakup większości surowca w Europie, w tym w Polsce.
– Jesteśmy w trakcie rozmów z różnymi firmami, w tym polskimi – dodaje Ki Young Do.
Unia zgadza się na więcej
Przez dwa i pół roku od decyzji o inwestycji w Stalowej Woli zmieniły się nie tylko koszty budowy fabryki, ale i zachęty dla inwestorów. Polski rząd zaoferował firmie pomoc publiczną składającą się z grantu i zwolnień podatkowych o łącznej wartości 545 mln zł.
– Według nowych przepisów Unii Europejskich moglibyśmy otrzymać granty w bardziej ekonomicznej formule, niż pozwalają poprzednie przepisy – mówi Ki Young Do.
Niewykluczone, że SK Nexilis wolałby wyższy grant, a ze zwolnień z CIT w specjalnej strefie ekonomicznej mógłby w ogóle zrezygnować.
– Po wybuchu wojny w Ukrainie, która spowodowała kryzys w branży przemysłowej, Komisja Europejska stara się umocnić branżę elektromobilności i tworzy europejskie programy, które pozwolą skuteczniej i elastyczniej ją wspierać – dodaje Hyun Woo Lee.
Jako przykład podaje szwedzki Northvolt, który otrzymał ostatnio od niemieckiego rządu grant wysokości 902 mln EUR na fabrykę baterii do aut elektrycznych za 4,5 mld EUR. Tak wysoka pomoc publiczna jest możliwa dzięki przepisom TCTF (Tymczasowe Ramy Kryzysowe i Przejściowe).
– Atrakcyjność nowego schematu wsparcia jest duża ze względu na wyższe możliwe dofinansowanie – do 35 proc. nakładów i do kwoty 350 mln EUR. Nie ma też konieczności notyfikacji indywidualnej tej pomocy do Komisji Europejskiej. Przy wsparciu na bazie Tymczasowych Ram konieczne jest połączenie opracowanego programu pomocy w formie nowych krajowych przepisów przygotowanych na bazie komunikatu Komisji z indywidualną sytuacją inwestora – mówi Paweł Tynel, partner w EY.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii wydało w październiku 2023 r. rozporządzenie w sprawie udzielania pomocy publicznej na realizację projektów inwestycyjnych o znaczeniu strategicznym dla przejścia na gospodarkę o zerowej emisji netto. Umożliwia ono uzyskanie wsparcia na inwestycje mające na celu pobudzenie i przyciągnięcie inwestycji przemysłowych związanych z produkcją czystych technologii w Europie, np. wytwarzanie baterii, paneli słonecznych, turbin wiatrowych czy pomp ciepła.
– Całkowity budżet programu na 10 lat wyniesie około 5 mld zł. Obecnie rozporządzenie jest na etapie notyfikacji Komisji Europejskiej, która wskazała potrzebę doprecyzowania niektórych zapisów, dlatego też prowadzone są prace nad nowelizacją – informuje biuro prasowe MRiT.
Koreańczycy już rozpoczęli w tej sprawie rozmowy z przedstawicielami rządu i czekają na decyzje.
– Najważniejszy jest czas, ponieważ biznes nie może czekać. Wiem, że nowy rząd będzie się starał pomóc inwestorom, którzy walczą ze światowym kryzysem. Dotyczy to nie tylko firmy SK Nexilis. Potrzeba więcej zachęt do inwestowania w Polsce. SK utrzymuje strategiczne kontakty z prezydentem Stalowej Woli, starostą, TSSE, marszałkiem, senatorami i posłami z regionu. Czekamy na pierwsze spotkanie z nową wojewodą regionu Podkarpackiego – mówi Ki Young Do.
Nie tylko pieniądze
Podkreśla, że nie chodzi tylko o wyższy grant.
– Oczekujemy, że polski rząd przeanalizuje, jak wesprzeć sektor elektromobilności, by Polska stała się czołowym krajem w UE. Koszty energii w Polsce nadal są prawie najwyższe w Europie. W niektórych krajach Europy są programy obniżające te koszty. Przykładowo we Francji to wysokie dotacje na zakup samochodu elektrycznego. Węgry i Czechy już w ubiegłym roku wprowadziły przepisy TCTF do swojego prawa, co jest ważną zachętą dla inwestorów. W Polsce to prawo nie obowiązuje jeszcze w finalnej wersji – mówi Ki Young Do.
– Gdy inwestor wybiera lokalizację do realizacji projektu, zależy mu nie tylko na pieniądzach, ale też na budowaniu relacji z lokalnymi władzami, ministerstwem, agencją oraz rządem. Z reguły jest tutaj duża wola i chęć współpracy oraz deklaracje wsparcia. Niekiedy urzędowy podział kompetencji i zależność jednej instytucji od drugiej nie ułatwia życia wszystkim na etapie realizacji. Wtedy przydają się relacje i uzgodnienia podjęte na etapie wyboru lokalizacji – mówi Paweł Tynel.
Zmiany w pomocy publicznej nie są częste, ale się zdarzają. Dla przykładu LG Energy Solution, który w Kobierzycach pod Wrocławiem produkuje baterie do samochodów elektrycznych, złożył wniosek o wygaszenie ostatniej decyzji o wsparciu, czyli zrezygnował ze zwolnień podatkowych w specjalnej strefie ekonomicznej.
Intel, który zainwestuje 4,6 mld EUR w budowę Zakładu Integracji i Testowania Półprzewodników w gminach Miękinia–Środa Śląska, ma zagwarantowany najwyższy w historii grant. 14 listopada 2023 r. poprzedni rząd przyjął uchwałę w sprawie ustanowienia rządowego programu Krajowe ramy wspierania strategicznych inwestycji półprzewodnikowych. W latach 2024-26 koszt programu ma wynieść 1,5 mld USD (to kwota brutto, grant dla Intela będzie pomniejszony o podatek). Program przewiduje pomoc dla firmy, która inwestuje co najmniej 850 mln zł i zatrudni co najmniej 100 osób. Inwestor musi złożyć wniosek do Komisji Europejskiej o formalne uznanie projektu zakładu jako posiadającego status zintegrowanego zakładu produkcyjnego lub otwartej unijnej fabryki.
Będą dalsze inwestycje
Inwestycja SK Nexilis zajmuje 56 ha w parku inwestycyjnym, który powstał na podstawie ustawy umożliwiającej zakup lub wymianę gruntów od Lasów Państwowych. W przypadku Stalowej Woli chodzi o 1 tys. ha, które w dawnych planach zagospodarowania były przeznaczone pod rozwój Huty Stalowa Wola. Gdy huta podupadła pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, spłaciła zadłużenie wobec skarbu państwa, przekazując te tereny pod zarząd LP.
– Zakład, który budujemy, zajmie 1/3 całego gruntu SK Nexilis Poland. Na pozostałej działce planujemy kolejną inwestycję lub inne strategiczne projekty. Rozważamy również zawarcie umowy PPA z różnymi firmami komercyjnymi i państwowymi, by zapewnić zieloną energię do produkcji i osiągnąć cel RE100, czyli 100 proc. OZE – mówi dyrektor Ki Young Do.