Notowania boliwara spadły we wtorek na czarnym rynku do 397 boliwarów za dolara. Od początku miesiąca waluta Wenezueli straciła 29,7 proc. Przyczyna załamania to panująca w kraju nierównowaga gospodarcza. Choć ostatnie oficjalne, grudniowe dane o inflacji, mówiły o dynamice cen sięgającej 69 proc., to jednak w rzeczywistości przekracza już ona 100 proc., ocenili w ubiegłotygodniowym raporcie specjaliści banku Barclays. Oficjalne dane wskazują na spadek rezerw walutowych do 17,5 mld USD, najniższego poziomu od 12 lat.
Mimo lekkiego odbicia w środę boliwar jest na najlepszej drodze, by zanotować największą przecenę od listopada, kiedy osłabił się o 33,3 proc. O tym, że sytuacja wymyka się spod kontroli, świadczy rozjeżdżanie się faktycznych notowań czarnorynkowych i teoretycznego kursu, wynikającego z pokrycia bazy monetarnej w Wenezueli rezerwami. O ile oba kursy przez lata były zbliżone, o tyle od ubiegłego roku wartość boliwara spada coraz głębiej poniżej kursu teoretycznego. Obecnie różnica jest już trzykrotna, co wskazuje na całkowita utratę zaufania Wenezuelczyków do krajowej waluty.
- Wenezuelczycy nie chcą wymieniać dolarów na krajową walutę, bo obawiają się, że będzie ona dalej się osłabiała – komentował w wypowiedzi dla agencji Bloomberg Ronald Balza, ekonomista z uniwersytetu Carlosa Bello w Caracas.
Wenezuela utrzymuje ścisłe kontrole walutowe od 2003 r. Obecnie obowiązują trzy oficjalne kursy dolara, służące do finansowania importu, sięgające 6,3 boliwara, 12 boliwarów oraz 199 boliwarów.
