Zdaniem Sajida Javida, sekretarza w rządzie premiera Davida Camerona kierującego Departamentem Kultury, Sportu i Mediów, idea nazwana „krajowym roamingiem” jest bardzo poważną opcją, jeśli telekomy nie podejmą większych działań w celu poprawy zasięgu. Tymczasem spółki ostrzegają, że wprowadzenie takiego rozwiązania groziłoby szybszym rozładowywaniem baterii w telefonach, które cały czas „polowałyby” na lepszy sygnał.

„Obecnie ponad 1/5 kraju jest niemal „bezużyteczna” gdyż znajduje się poza zasięgiem telefonii komórkowej, lub sygnał jest bardzo słaby. Taka sytuacja jest nie do przyjęcia” – stwierdził Javid.
Według medialnych doniesień, przeciwnikiem takiego roamingu ma być w kręgach rządowych Theresa May, minister spraw wewnętrznych. Uważa ona, że utrudni to służbom bezpieczeństwa śledzenie podejrzanych.