Na finiszu miesiąca przeważa awersja do ryzyka, która bierze się że skupienia uwagi inwestorów na drugorzędnych czynnikach ryzyka, kiedy przycichły pierwszoplanowe tematy. Szczepionkowy rajd ryzyka ma potencjał, by być kontynuowany w kolejnych tygodniach i miesiącach, nawet jeśli dziś przyjdzie dzień korekty.
Po imponującym listopadzie, kiedy globalny rynek akcji zyskał ok. 13 proc., nie trudno o dyskusję o wykupieniu rynku i potrzebie oczyszczającej korekty. Zagubienie kierunku i niezdecydowanie z ubiegłego tygodnia stworzyło próżnię, którą mogą zapełnić drugorzędne czynniki ryzyka. Takimi są np. spór OPEC+ w sprawie odroczenia planowanego na styczeń przywrócenia wydobycia oraz wpisanie na czarną listę przez USA 89 chińskich firm, które posądza się powiązania z chińskim wojskiem. W pierwszym przypadku, rozmowy OPEC+ trwają i większość państw (w tym najważniejsze Arabia Saudyjska i Rosja) chcą utrzymać dotychczasowe limity wydobycia. Inaczej od przyszłego roku doszłoby do nagłego skoku podaży surowca, co by zaprzepaściło ostatnie odbicie cen. Ale niektóre kraje chcą mieć większy udział w odbudowie globalnego popytu na paliwa, stąd po weekendzie brak szybkiej zgody. Ropa brent traci dziś ponad 2 proc., ale trwające do wtorku negocjacje powinny zakończyć się sukcesem, co stworzy okazję do pozytywnego odreagowania.