Kruk musi błysnąć na nowych rynkach

Krzysztof PączkowskiKrzysztof Pączkowski
opublikowano: 2025-09-17 20:00

Kurs windykatora w końcu odbił, bo sytuacja w Hiszpanii została opanowana. Potencjał rozwoju na dotychczasowych rynkach grupy powoli się jednak wyczerpuje, dlatego konieczny jest krok naprzód, uważają analitycy.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Akcje Kruka zyskały od lokalnego dołka na początku kwietnia prawie 27 proc. i wybiły się z wielomiesięcznego trendu bocznego. Zdaniem ekspertów kurs ma potencjał do dalszego wzrostu, szczególnie biorąc pod uwagę perspektywy rozwoju spółki, planowane inwestycje, a także możliwości dalszej ekspansji poza granicami kraju.

W pierwszej połowie tego roku grupa zainwestowała 805 mln zł (o 10 proc. mniej r/r) w portfele wierzytelności o łącznym nominale 3,7 mld zł. Jednocześnie podtrzymała plan zainwestowania 2,5 mld zł w całym 2025 r. Dodatkowo wdrożone zostały prace nad poprawą efektywności, co powinno pozytywnie przełożyć się na wyniki finansowe.

- Widać, że sytuacja w Hiszpanii została już opanowana, co zmniejsza ryzyko dalszych odpisów na tym rynku – podkreśla Andrzej Powierża, analityk Citi.

Według niego wzrost kursu akcji Kruka odzwierciedlał malejące obawy inwestorów o sytuację na tym rynku. Kulminacja niepewności dotyczącej rozwoju na Półwyspie Iberyjskim nastąpiła w czwartym kwartale zeszłego roku. Dopiero teraz notowania zdołały wrócić do poziomów z tamtego okresu.

W pierwszym półroczu Kruk zainwestował w Hiszpanii 47 mln zł (6 proc. wszystkich nakładów) przy wartości nominalnej wierzytelności sięgającej 379 mln zł. Spłaty wyniosły 273 mln zł (+11 proc. r/r) i stanowiły 14 proc. wszystkich spłat grupy. Natomiat wartość bilansowa nabytych pakietów wierzytelności na koniec okresu wyniosła 1,8 mld zł. Przychody na tym rynku wzrosły do 188 mln zł (o 13 proc. r/r), co było efektem niższej negatywnej aktualizacji prognozy wpływów.

- Inwestorzy odetchnęli więc z ulgą, szczególnie po drugim kwartale 2025 r., kiedy okazało się, że nie ma istotnych odpisów, a zarząd optymistycznie ocenia możliwości dalszego rozwoju grupy - mówi Andrzej Powierża.

Zdaniem Grzegorza Kujawskiego przekaz po publikacji wyników za drugi kwartał jest jednak raczej neutralny.

- Co prawda zarząd informuje o braku kolejnych odpisów na rynku hiszpańskim, ale ciężko tu mówić o jakimś szczególnym przełomie w najbliższych kwartałach – dodaje Grzegorz Kujawski, analityk Trigon Domu Maklerskiego, którego rekomendacja dla akcji windykatora brzmi "kupuj" z ceną docelową 535 zł.

W drugim kwartale przychody Kurka wyniosły 798 mln zł i były wyższe o 12 proc. r/r. Gotówkowa EBITDA zwiększyła się o 16 proc. do 682 mln zł, natomiast zysk netto wyniósł 332,4 mln zł (+25 proc.).

Nie popełnić tych samych błędów

Zdaniem Andrzeja Powierży w drugim półroczu tradycyjnie można się też spodziewać wzrostu zakupów portfeli wierzytelności.

- Otwarte pozostaje natomiast pytanie, czy w całym roku spółka zrealizuje zapowiadany plan zakupów, czy też może nastąpi jednak jego przekroczenie. Z drugiej strony spodziewamy się także w najbliższym czasie informacji z rynku francuskiego, gdzie widać dosyć ostrożną ekspansję Kruka – ocenia Andrzej Powierża.

Według niego spółka nie chce popełnić błędów polegających na zbyt szybkim wejściu na kolejny zagraniczny rynek.

- Może to jednak budzić już pewną niecierpliwość inwestorów, szczególnie że pod koniec tego roku miną dwa lata od momentu rozpoczęcia ekspansji we Francji. Z pewnością ważne będzie wskazanie, czy firma planuje rozwijać się wyłącznie w drodze wzrostu organicznego, czy też postawi na akwizycje i ewentualne przejęcia konkurencyjnych podmiotów na lokalnym rynku – dodaje analityk Citi.

Według niego spłaty z portfeli wierzytelności powinny rosnąć dzięki zakupom z poprzednich dwóch lat, co wpłynie na poprawę wyników finansowych, w tym na pozycję gotówkową spółki i EBITDA.

- Biorąc pod uwagę perspektywę długoterminową, trzeba także zwrócić uwagę na strukturę przychodów, na które w ponad połowie składają się wpływy z obsługi rynków zagranicznych. W efekcie obecna sytuacja, w której złoty jest w miarę mocny, obciąża wyniki spółki, natomiast możliwe osłabienie rodzimej waluty w przyszłości miałoby już zdecydowanie pozytywne przełożenie na rezultaty osiągane poza granicami kraju – podkreśla Andrzej Powierża.

Ekspansja jest koniecznością

Ekspert Citi zwraca też uwagę, że zachowanie kursu będzie uzależnione od dwóch elementów: wartości zakupów w drugiej połowie roku, a także od efektów działalności na rynku francuskim i potencjału, jaki stworzy on dla wyceny rynkowej akcji.

- Kruk ma bardzo mocną pozycję na czterech dużych rynkach, a więc w Polsce, Rumunii, Hiszpanii i we Włoszech. Jednak trudno oczekiwać tu istotnego wzrostu, choć oczywiście pewien potencjał istnieje m.in. dzięki użyciu nowych narzędzi wsparcia w obszarze cyfryzacji – dodaje analityk Citi.

Według Grzegorza Kujawskiego podstawowe rynki prezentują się solidnie, choć trzeba też pamiętać, że np. w Polsce istotne znacznie ma rosnący apetyt konurentów.

Zdaniem Andrzeja Powierży kluczowe znaczenie będzie jednak miał przede wszystkim wzrost na zupełnie nowych rynkach.

- Zarząd spółki wspominał na początku roku o potencjale i perspektywach, jakie stwarzają bardzo duże rynki, np. Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone, na których dotąd Kruk nie jest obecny – ocenia Andrzej Powierża.

Jak jednak zaznacza, skuteczne wejście i zbudowanie pozycji dającej zyski jest w obu przypadkach dosyć trudnym przedsięwzięciem.