Jakich pytań obawiają się kandydaci do pracy

Marta Maj
opublikowano: 2024-02-29 20:00

Odpowiedzi udzielone podczas rozmowy kwalifikacyjnej mogą zadecydować o zatrudnieniu. O których tematach pracownikom najtrudniej mówić podczas takiego spotkania?

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • które pytania bywają kłopotliwe podczas rekrutacji
  • z czego wynika obawa kandydatów
  • jak potencjalni pracownicy mogą poradzić sobie z niektórymi trudnościami
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rozmowa z potencjalnym pracodawcą to standardowa część procesu poszukiwania pracy, jednak dla wielu kandydatów stanowi ona duże wyzwanie. A to za sprawą padających pytań. Z raportu Hays Poland wynika, że aspektem, o którym polskim specjalistom najtrudniej mówić podczas rekrutacji, są ich oczekiwania finansowe. Skąd ta obawa i jakie jeszcze tematy bywają kłopotliwe dla kandydatów?

Pieniądze wzbudzają emocje

Zazwyczaj głównym motorem do zmiany pracy są kwestie finansowe. Nie dziwi zatem, że to właśnie ten temat budzi największe poruszenie podczas rozmów rekrutacyjnych. Potwierdziło to aż 39 proc. respondentek i respondentów ankiety Hays. Blisko co druga osoba deklarująca stres związany z rozmową o finansach obawia się, że poda zbyt wygórowaną kwotę, co mogłoby skutkować wyeliminowaniem z dalszej części rekrutacji. Z kolei 33 proc. badanych twierdzi, że nie czuje się komfortowo, mówiąc o pieniądzach, a 22 proc. zaznacza, że nie zna aktualnych trendów płacowych na tyle, aby z łatwością podać optymalne widełki.

– Przedstawienie swoich oczekiwań finansowych w sposób, który jednocześnie będzie zadowalający, ale też nie ograniczy szans na otrzymanie pracy, rzeczywiście może wywoływać stres u kandydatów. W końcu jeśli specjalista już na samym początku poda zaniżone widełki, to później może być trudno o negocjacje. Z drugiej strony, gdy poda zawyżoną kwotę, to przez pracodawcę może zostać uznany za osobę, na którą firmy zwyczajnie nie stać – zaznacza Justyna Chmielewska, dyrektor w Hays Poland.

Co ciekawe, w obliczu trudniejszej sytuacji gospodarczej wielu aplikujących wykazuje się większą ostrożnością co do wymagań finansowych. Nie oznacza to jednak, że specjaliści poszukujący pracy powinni nisko wyceniać swoje umiejętności i doświadczenie. Warto lepiej poznać rynek, aby dobrze oszacować wartość swoich kompetencji.

Świadomość wad i zalet

Kolejne pytanie, które bywa problematyczne dla kandydatów podczas rozmowy rekrutacyjnej, dotyczy oceny ich mocnych i słabych stron – wskazało na nie 26 proc. ankietowanych. Z czego to wynika? Ponad połowa osób z grupy, która wybrała tę odpowiedź, zaznacza, że nie ma pewności, jak odpowiednio wyważyć przedstawiane cechy. Wyzwaniem jest dla nich zaprezentowanie wad i zalet w sposób profesjonalny, pewny siebie oraz niedeprecjonujący – tak, aby słabe strony nie przyćmiły tych mocnych. Co więcej, prawie co czwarty ankietowany boi się, że przedstawione wady będą powodem wyeliminowania z rekrutacji.

– Nikt nie jest idealny, a profil wymarzonego kandydata na dane stanowisko jest jedynie zarysem oczekiwań firmy. Każdy ma jakieś słabe strony, a pytanie o nie na rozmowie rekrutacyjnej ma na celu ocenę, w jakim stopniu kandydaci znają siebie i swoje możliwości oraz czy są otwarci na rozwój – tłumaczy Justyna Chmielewska.

Weź udział w konferencji “Recruitment Days 2024” >>

Aplikując, poznaj firmę

Pracodawcy oczekują od potencjalnych kandydatów wiedzy na temat profilu i historii firmy. Pytanie dotyczące tych informacji stanowi kolejną bolączkę dla potencjalnych pracowników (16 proc.). Jakie są tego powody? Co trzeci ankietowany uważa pytanie o firmę za trudne, ponieważ obawia się, że niedostateczna wiedza na ten temat mogłaby przyczynić się do eliminacji z rekrutacji. Natomiast 9 proc. łączy je z obawą przed potencjalnym ośmieszeniem.

Na czwartym i piątym miejscu problematycznych pytań w raporcie Hays znalazły się te dotyczące motywacji do zmiany pracy (12 proc.) oraz o rozwój zawodowy kandydata (7 proc. wskazań).