- Polityka handlowa ewoluuje i prawdopodobnie nadal będzie się zmieniać, co ostatnio zdarzyło się tego poranka – powiedziała Kugler w poniedziałek podczas wystąpienia w Dublinie. – Niemniej jednak wydaje się, że może ona wywołać znaczące skutki gospodarcze, nawet jeśli cła pozostaną na obecnie ogłoszonych poziomach – dodała.
Wynegocjowane podczas weekendu przez USA i Chiny obniżenie na okres 90 dni wzajemnie nałożonych ceł wywołało pozytywną reakcję rynków na świecie. Prezydent Donald Trump powiedział w poniedziałek, że 145 proc. cło na import z Chin prawdopodobnie nie powróci. Wzrost szansy uniknięcia recesji przez gospodarkę USA spowodował, że rynek mocno obniżył prawdopodobieństwo cięcia stóp przez Fed już na posiedzeniu w lipcu.
Kruger zauważyła, że pomimo ostatnich wydarzeń średnie cło w USA nadal pozostaje dużo wyższe niż było przez dekady.
- Jeżeli cła pozostaną znacząco wyższe względem wcześniejszych w tym roku, to samo będzie prawdopodobnie w przypadku ich skutków gospodarczych, wśród których są wyższa inflacja i wolniejszy wzrost – powiedziała.
W ubiegłym tygodniu Fed zdecydował na trzecim z rzędu posiedzeniu o utrzymaniu dotychczasowych stóp procentowych. Kugler powiedziała, że była za taką decyzją z powodu wyższego ryzyka wzrostu inflacji oraz bo uważa obecną politykę pieniężną za w pewien sposób restrykcyjną.
Zapytania o ocenę zawartego porozumienia między USA i Chinami określiła je jako „poprawę” zaznaczając, że cła w obu krajach na wzajemny import są wciąż „całkiem duże”. Przyznała, że choć nadal oczekuje wzrostu cen i spowolnienia gospodarki, to nie w takiej skali jak zakładała wcześniej.
