"Z zasady nie komentujemy działań innych spółek. Należy jednak pamiętać, ze KOV to spółka, jakiej jeszcze na warszawskim parkiecie nie było. To spółka nie tylko poszukiwawcza, ale i wydobywcza. Po zakończeniu IPO sfinalizujemy transakcję zakupu jednego z największych prywatnych producentów gazu na Ukrainie, spółki, która wydobywa już gaz z czterech pól i która przynosi dochody" - tłumaczy KOV w odpowiedzi na pytanie inwestora w "Akcji Inwestor" o różnicę między spółką a notowanym już na GPW Petrolinvestem.
"KOV ma dobrze zdywersyfikowany portfel koncesji – zarówno pod względem geograficznym, jak i stopnia ryzyka poszukiwawczego. Jej sukces nie jest więc uzależniony od powodzenia działań w konkretnym kraju, koncepcji zagospodarowania czy rodzaju obiektu poszukiwawczego. KOV ma potwierdzone przez niezależnych ekspertów zasoby eksploatacyjne, zasoby warunkowe i potencjalne. Wreszcie, ma zespół menedżerów z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem w branży i potwierdzonymi sukcesami w wielu rejonach świata."
Zobacz pytania i odpowiedzi spółki w Akcji Inwestor