Kulczyk stracił wyłączność na Eneę

AMB
opublikowano: 2010-11-16 19:35

Niedoszły inwestor jest w szoku, a do gry wraca… EDF

Wieczorem rynek zelektryzowała opublikowana przez agencję Reuters informacja, z której wynikało, że grupa Jana Kulczyka straciła wyłączność na negocjacje w sprawie Enei. Tuż przed zamknięciem dzisiejszego wydania „PB” ministerstwo skarbu potwierdziło ją w oficjalnym komunikacie. Niedoszły nabywca Enei był w szoku. Termin wyłączności upłynął już wprawdzie blisko dwa tygodnie temu, ale inwestor nie spodziewał się takiego rozstrzygnięcia.

- Dostaliśmy wyłączność, bo złożyliśmy najlepszą ofertę pod względem ceny, inwestycji i wizji rozwoju spółki. W wyznaczonym terminie spełniliśmy wszystkie dodatkowe warunki ministerstwa. Udokumentowaliśmy finansowanie. W naszym mniemaniu przetarg jest rozstrzygnięty. Wygraliśmy go – mówił wczoraj jeszcze przed ogłoszeniem komunikatu MSP Dariusz Mioduski, prezes Kulczyk Investments.

Nie wszystkie informacje Reutersa okazały się jednak prawdziwe. Według agencji, do gry miał wrócić GDF Suez – jedyny konkurent Kulczyka z drugiej „krótkiej listy” potencjalnych nabywców Enei. Było to dość zaskakujące w kontekście niedawnych informacji o wycofaniu się Francuzów z tego przetargu. Z nieoficjalnych informacji „PB” wynika jednak, że – choć do gry rzeczywiście wracają Francuzi – to nie chodzi o GDF, lecz o drugą francuską grupę energetyczną – EDF, która poszła w odstawkę na wcześniejszym etapie przetargu. Prawdopodobnie można to uznać za potwierdzenie wcześniejszych informacji o rezygnacji GDF. Z rywalizacji o Eneę wycofała się też w międzyczasie czeska firma EPH.

AMB

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partner strategiczny

Alior

Partnerzy

GPW Orlen Targi Kielce