Średni wzrost S&P500 na następnej sesji po spadku indeksu wynosił 0,36 proc. Jedyny raz z przeszłości, kiedy odbicia były zbliżone wielkością, to 2020 rok, kiedy na zmienność rynku akcji wpływały doniesienia o pandemii COVID-19.
Według Bespoke, dane z tego roku dowodzą, że „kupowanie na spadkach” to dominujące podejście inwestorów jak dotąd w tym roku. Ostatnim przykładem może być wtorkowa sesja w USA, kiedy S&P500 wzrósł o ponad 2 proc. po piątkowym spadku wywołanym groźbą prezydenta Donalda Trumpa wprowadzenia od 1 czerwca 50 proc. cła na import z Unii Europejskiej. Podczas weekendu, po rozmowie z szefową Komisji Europejskiej, złagodził on swoje stanowisko, co wywołało wzrosty cen na rynkach akcji. Wcześniej kwiecień był miesiącem dużej zmienności, co wynikało z ogłoszenia na początku miesiąca przez Trumpa wprowadzenia w perspektywie kilku dni ceł wzajemnych dla większości partnerów handlowych USA, a niedługo potem częściowego obniżenia ich i odsunięcia o trzy miesiące terminu wprowadzenia w pełnym wymiarze. Początkowe ogłoszenie ceł wywołało nawet ponad 5 proc. spadek S&P500 w trakcie jednej sesji, a po zmianie decyzji prezydenta indeks rósł o ponad 9 proc. na jednej sesji.
- Zaobserwowaliśmy, że nasi klienci intensywnie kupowali w kwietniu – powiedział Yahoo Steve Sosnick, główny strateg Interactive Brokers. - Wykazali się bystrością. Nie stracili wiary. Strategia kupowania na spadkach bardzo dobrze im się sprawdzała w ostatnich latach i tym razem również przyniosła świetne rezultaty – dodał.
Dane JP Morgan pokazały, że kupowali w kwietniu głównie inwestorzy indywidualni, którzy wpompowali na rynek ponad 50 mld USD od ostatniego dołka z 8 kwietnia, dzięki czemu S&P500 wzrósł od tego czasu o prawie 19 proc.
- Strategia kupowania na spadkach na początku kwietnia zdecydowanie się opłaciła – powiedziała Emma Wu, strateg JP Morgan.
W tym roku wartość S&P500 rośnie o zaledwie 0,1 proc. Z miesięcy, które już upłynęły, najgorszy był marzec, kiedy indeks spadł o 5,75 proc. W kwietniu jego wartość zmniejszyła się o niespełna 0,8 proc. Maj ma szansę być najlepszym miesiącem jak dotąd w tym roku. S&P500 rośnie na dwie sesje przed jego końcem o 5,75 proc.