W środę wyprzedaż na akcjach LiveChat Software, przypomina objawy paniki. Kurs spada ponad 20 proc. przy ponad 20 mln zł obrotów.

LiveChat Software twierdzi, że jest dobrze przygotowany na ruch giganta, dlatego że produkty spółki: LiveChat, chat.io i BotEngine są zintegrowane z Messengerem. Było to możliwe m.in dzięki współpracy zespołu technicznego LVC z zespołem Facebooka, która jest kontynuowana. Spółka wejście firmy Marka Zuckerberga na rynek rozwiązań livechat postrzega jako szansę na wzrost całego segmentu.
„W 2016 r. Facebook wprowadził rozwiązanie Workplace i nie wpłynęło ono negatywnie np. na spółkę Slack, dla której było to rozwiązanie konkurencyjne. Dlatego nie dziwi brak negatywnej reakcji kursów naszych głównych konkurentów z USA - spółek LivePerson czy Zendesk” – czytamy w komunikacie.
Bardzo dużą część rynku rozwiązań livechat stanowią produkty typu freemium, z którymi rozwiązanie LiveChat nie konkuruje.
„Pozycjonujemy się w segmencie premium, jako najdroższy produkt na rynku. Oferujemy w zamian bardzo dużo zaawansowanych funkcjonalności, analitykę (…) Z tych powodów nie postrzegamy Facebooka jako bezpośredniej konkurencji, ale raczej jako dodatkowy kanał dystrybucji naszych produktów, w tym np. BotEngine” - napisał LiveChat.