LOTNISKA PLANUJĄ STREFY BEZCŁOWE
Specjalne strefy ekonomiczne wygrywają z wolnymi obszarami celnymi
W związku z rychłą likwidacją handlu „duty free” w krajach Unii Europejskiej swoją szansę na zarobek w wolnym obszarze celnym odkryły polskie porty lotnicze, obsługujące ruch międzynarodowy.
Tadeusz Senda, naczelnik w Departamencie Ceł Ministerstwa Finansów, przyznaje, że na rozpatrzenie czeka kilkanaście nowych wniosków o utworzenie kolejnych wolnych obszarów celnych.
Pogoń za duty free
Wnioski składały również lotniska obsługujące ruch międzynarodowy. Chodzi o sklepy wolnocłowe. W krajach Unii Europejskiej sklepy „duty free” przestaną bowiem istnieć po 30 czerwca 1999 roku. W Polsce takie lotniskowe sklepy działają na razie tylko w porcie na Okęciu i przynoszą rocznie (szacunki „Polityki” za 1996 r.) 45,5 - 66,5 mln zł.
Starym trudniej
Wolne obszary celne, które powstawały na początku lat 90., dziś z reguły albo już upadły, albo ledwie wegetują. Przegrywają wyścig ze specjalnymi strefami ekonomicznymi, które przyciągnęły prawdziwie duży kapitał.
Obecnie istnieje osiem wolnych obszarów celnych, niebawem pozostanie ich tylko siedem, gdyż WOC w Sokółce zostanie zlikwidowany. Gmina ma dość. Jak mówi Zbigniew Tochwin, sekretarz Miasta i Gminy w Sokółce, inwestorzy wybierali dogodniejsze warunki w SSE Suwałki. Projekt dobiły: załamanie rynku wschodniego oraz niechęć mieszkańców Sokółki do obcych inwestorów.
Mielec pokonał Przemyśl
Podobne jak Sokółka problemy ma wolny obszar celny w Przemyślu- -Medyce, który na razie nie znalazł strategcznego inwestora.
— W tej chwili warunki, jakie mogą uzyskać inwestorzy w konkurencyjnej Mieleckiej SSE, są dużo ciekawsze od proponowanych przez WOC w Przemyślu. Chodzi głównie o zwolnienie od podatku dochodowego, tańszą niż gdzie indziej siłę roboczą i preferencje udzielane przez gminy. W dodatku w WOC-ach obowiązują uproszczone, ale jednak, formalności celne — tłumaczy Andrzej Miś, prezes WOC Przemyśl-Medyka.
W WOC Terespol-Małaszewicze od początku funkcjonują zakłady mięsne Polish Farm Meat. Jest to jedyna firma, która prowadzi działalność gospodarczą w wolnych obszarach celnych na wschodniej granicy. Eksportuje głównie na zachód, ale nie traci nadziei na wejście na rynek rosyjski.
Krótki boom
Boom na inwestycje w wolnych obszarach celnych przypadł na początek lat 90. Zarejestrowało się wówczas 16 WOC, a ponad 100 chciało uzyskać zezwolenie. Niespójne prawo uniemożliwiło im rozpoczęcie działalności. Prawo celne traktowało bowiem WOC jako zagranicę, natomiast prawo podatkowe — jak polski obszar celny i przewidywało podwójne naliczanie VAT. Fiskus zatem z nawiązką odbierał to, co mogli uzyskać inwestorzy na ulgach celnych.
SSE w natarciu
Warunki w specjalnych strefach ekonomicznych są dla inwestorów o wiele bardziej atrakcyjne. Przy zainwestowaniu określonej sumy w SSE, przez 10 lat przysługuje zwolnienie z podatku dochodowego, a przez kolejne lata inwestorzy w strefie płacą fiskusowi tylko co drugą złotówkę należnych podatków. Przyciąga to poważnych inwestorów, takich jak np. General Motors, Volkswagen czy Motorola.
Obszary po nowemu
Wnioski o powołanie nowych WOC-ów zostaną rozpatrzone według nowego rozporządzenia Rady Ministrów z 9 grudnia 1998 r. Rozporządzenie porządkuje istniejące prawo o WOC, a przede wszystkim określa precyzyjnie czas, jaki na rozpatrzenie nowych wniosków ma minister finansów.
— Dzięki temu unikniemy sytuacji, w których wniosek czeka na rozpatrzenie np. 2 lata. Będzie musiał być rozpatrzony w ciągu sześciu miesięcy — mówi Tadeusz Senda z resortu finansów.