M-rewolucja w płatnościach

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2014-09-03 00:00

Mobilność: Już prawie jedna trzecia Polaków korzysta ze smartfonów. Wielu służy on nie tylko do komunikacji, ale także jako… karta płatnicza

Według szacunków Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego do końca 2014 r. Polacy kupią prawie 7 mln nowych urządzeń przenośnych, czyli o 23 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Nic dziwnego więc, że banki zachęcają klientów do korzystania z usług mobilnych. Jak się okazuje, robią to skutecznie, bo od końca 2012 r. liczba aktywnych użytkowników bankowości mobilnej potroiła się i w pierwszym kwartale 2014 r. wyniosła aż 2,8 mln osób — wynika z raportu opracowanego przez PRnews. pl i Bankier.pl

FOT. Bloomberg

Do płacenia za pomocą smartfona za- chęca przede wszystkim wygoda, oszczędność czasu i możliwość zakupu z prawie każdego miejsca na świecie. — M-commerce pozwala na realizowanie potrzeb „tu i teraz” — zapewnia Matt Komorowski, szef sprzedaży PayPal na Europę Środkową i Wschodnią.

Według danych serwisu Foodpanda, co trzeci Polak korzysta ze smartfona lub tabletu przy zamawianiu jedzenia do domu albo pracy. Rośnie też liczba zamówień składanych poprzez aplikacje — w grudniu 2013 r. Foodpanda zarejestrowała ich niespełna 9 proc., natomiast w czerwcu 2014 r. już ponad 15 proc.

Polska na czele

Jeśli chodzi o wykorzystanie usług mobilnych w sektorze płatności, to Polska jest liderem w regionie i jednym z liderów na kontynencie. Według raportu PRnews i Bankier.pl, na koniec 2013 r. było u nas 2,5 mln użytkowników bankowych usług mobilnych, co oznacza wzrost o 100 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W dodatku rozwiązania te są u nas często dostępne dla konsumentów wcześniej niż w większości krajów zachodniej Europy. Dobrym przykładem jest technologia NFC (Near Field Communication), która umożliwia płatności zbliżeniowe. Polacy mają ich już 15,1 mln i jest to prawie połowa wszystkich kart, którymi się posługują.

Nasz kraj jest również jednym z pierwszych, w których wprowadzono płatności poprzez telefon i bezdotykowe płatności za pośrednictwem chipa. Aby wziąć kredyt lub uzyskać szczegółowe informacje o produkcie, większość mieszkańców Europy Środkowej i Wschodniej woli jednak wybrać się do oddziału banku. Kanały cyfrowe najlepiej sprawdzają się przy nieskomplikowanych i szybkich usługach, np. sprawdzaniu stanu konta albo dokonaniu przelewu.

— Koncentracja na aplikacjach mobilnych nie wystarczy, aby pozyskać nowych lojalnych klientów — uważa Dieter Stock, dyrektor działu doświadczeń konsumenckich w Erste Group. W ciągu roku co drugi Austriak, czterech na dziesięciu Słowaków i Serbów oraz jedna trzecia Czechów i Chorwatów wybrali się do oddziału banku po poradę. Ponad trzy czwarte Austriaków, Węgrów, Serbów i Chorwatów korzystało z usług oddziału w trybie samoobsługowym.

— Klienci udający się do tradycyjnej placówki oczekują kompleksowego do- radztwa i spełnienia ich oczekiwań — chcą czuć, że ktoś o nich dba. Aby nadążać za zmianami w trendach mobilnych, banki muszą wypracować odpowiedni miks obsługi w oddziałach i natychmiast dostępnych usług elektronicznych — dodaje Dieter Stock.

Aby stworzyć uniwersalny system płatności mobilnych, który nazwano Polskim Standardem Płatności (PSP), banki wraz z Krajową Izbą Rozliczeniową pracują nad wprowadzeniem jednolitych procedur. System będzie miał własną markę i rozwiązania umożliwiające autoryzację, ale banki będą w jego ramach stosowały własne aplikacje. System ma być gotowy w czwartym kwartale, a twórcy przewidują, że do końca roku powinien mieć już milion użytkowników. Klienci banków uczestniczących w tym przedsięwzięciu stanowią 70 proc. użytkowników bankowości on-line w Polsce.

Domena młodych mężczyzn

Według raportu opracowanego przez firmę Gemius dla e-Commerce Polska, z wirtualnych płatności najchętniej korzystają mężczyźni (38 proc. z nich wybiera tę metodę), młodzi ludzie między 24 a 35 rokiem życia (46 proc.) i osoby z wyższym wykształceniem (48 proc.).

— W czasach, gdy zakupy internetowe stały się nieodłącznym elementem życia konsumentów, także transakcje płatnicze za pośrednictwem serwisów e-płatności stają się naturalnym wyborem. Wynika to ze świadomości konsumentów, że realizacja zamówienia zależy bezpośrednio od czasu otrzymania wpłaty przez sprzedającego. Serwisy e-płatności gwarantują natychmiastową finalizację zlecenia — tłumaczy Patrycja Sass-Staniszewska, członek zarządu Izby Gospodarki Elektronicznej.