Mabion, biotechnologiczna spółka notowana na NewConnect, przygotowuje się do wejścia na kolejny rynek. Tym razem na jej celowniku jest Kolumbia, gdzie podpisała list intencyjny z firmą farmaceutyczną Human BioScience, która zajmie się rejestracją, a w niedalekiej przyszłości sprzedażą leku biopodobnego Mabion CD20, wykorzystywanego w terapii nowotworów krwi.
Polska spółka powalczy o rynek leku oryginalnego MabThera, który tylko w Kolumbii jest warty 150 mln zł i według jej szacunków bardzo perspektywiczny, bo rośnie w tempie dwucyfrowym. Kolumbia należy do rynków nieregulowanych, stąd decyzja o lokalnym partnerze, który zajmie się rejestracją i sprzedażą.
— Liczymy, że dzięki doświadczeniu Human BioScience w przyszłości wprowadzimy Mabion CD20 nie tylko do Kolumbii, ale również do innych krajów Ameryki Łacińskiej, m.in. Ekwadoru, Peru czy Wenezueli — wymienia Maciej Wieczorek, prezes Mabionu. Na razie podwarszawska spółka nie informuje, jaka kwota wpłynie na jej konto po podpisaniu umowy z Kolumbijczykami i ile procent obrotów zostanie w jej kasie.
Zanim popłyną pieniądze, spółka musi zakończyć badania nad lekiem. Wszedł on w ostatnią fazę badań klinicznych i zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami trafi na rynek w 2013 lub w 2014 r. A jest o co walczyć, ponieważ cały rynek leku oryginalnego MabThera, z którym Mabion CD20 będzie konkurował, jest wart 5 mld USD. Polska spółka chce zgarnąć 5 proc. tego tortu, co ma zapewnić wpływy na poziomie kilkuset milionów dolarów w ciągu trzech lat od rejestracji.
Oprócz Kolumbii Mabion nawiązał współpracę z firmami farmaceutycznymi z Maroka, Chorwacji oraz Turcji. Łącznie potencjał tych rynków spółka wyceniła na ponad 360 mln zł. Zdaniem Zdzisława Sabiłły z firmy consultingowej Pharma Business Administration, ostatnia umowa wydaje się perspektywiczna.
— Rynki Ameryki Łacińskiej są bardzo interesujące i w ciągu najbliższych kilku lat będą się dynamicznie rozwijać — twierdzi Zdzisław Sabiłło.