USD/PLN
Na notowaniach USD/PLN mamy dzisiaj niewielką przewagę inwestorów wymieniających złotówki na dolara amerykańskiego. Obecnie wygląda na to, że kurs buduje lokalną konsolidację stanowiąca korektę po dynamicznych wzrostach z minionego czwartku i piątku oraz tego poniedziałku. Ciężko na obecnym etapie uznać, czy odbicie z początku tego miesiąca uległo już zakończeniu (struktura korekcyjna 3-3-5), czy też będzie ono jeszcze kontynuowane, a ostatnie dwa dni są po prostu chwilowym wytchnieniem przed dalszym osłabianiem złotówki. W poniedziałek kurs obronił 50% zniesienie całej sekwencji spadkowej z 21 stycznia br. (poziom 3,93).Pokonanie wyznaczonego wtedy lokalnego szczytu otworzyłoby drogę do strefy kluczowych oporów rozciągającej się od 3,9675 do 4,0050; kształtowanej przez 61,8% zniesienie sekwencji spadkowej z 21 stycznia, modelowy zasięg po pokonaniu linii szyi w formacji odwróconej głowy z ramionami oraz maksima z początku marca br.
Powrót poniżej wspomnianej linii szyi zaneguje wybicie (3,8320), natomiast zejście poniżej okolic 3,7650 będzie sygnałem że odbicie z początku kwietnia było jedynie korektą i korekta ta uległa zakończeniu, co przełożyłoby się na kontynuację ruchu spadkowego.
EUR/PLN
Notowania EUR/PLN także budują dziś wąską konsolidację. Lokalna korekta zatrzymała się we wtorek w okolicy poziomu 38,2% zniesienia fali wzrostowej z 20 kwietnia, co oznacza, że jej modelowy zasięg został osiągnięty.Pokonanie ekstremów z tego tygodnia na poziomie 4,4260 będzie oznaczać, że droga do tegorocznych maksimów została otwarta (4,51), a odbicie oglądane od początku tego miesiąca nie jest jedynie korektą w średnioterminowym trendzie spadkowym. Zanegowaniem takiego scenariusza byłby z kolei powrót kursu omawianej pary poniżej średnioterminowej linii trendu spadkowego z genezą w styczniu br. (obecnie poziom 4,3135).