Jeśli sytuacja na rynkach zagranicznych nadal będzie dobra, to nie spodziewamy się istotnego negatywnego wpływu na polskie aktywa - mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Pierwsza reakcja inwestujących na warszawskiej giełdzie na wtargnięcie rosyjskich dronów na terytorium Polski jest jednak negatywna - wyprzedaż akcji nabiera tempa, a WIG20, który krótko po otwarciu tracił mniej niż 1 proc., po dwóch godzinach sesji spadał o około 2,5 proc. O połowę mniejsza jest przecena mWIG40 i sWIG80, czyli indeksów małych i średnich spółek.
Tymczasem niemiecki DAX zyskuje 0,5 proc., brytyjski FTSE100 0,3 proc., a francuski CAC40 0,7 proc.
Wyprzedaż w Warszawie koncentruje się oczywiście na blue chipach. Orlen traci 3,8 proc., Pekao 3,6 proc., KGHM 2,4 proc., a PKO BP 2,8 proc.
Bezpieczną przystanią są za to CD Projekt oraz Allegro czy LPP.
Po pięciu sesjach szalonego wzrostu (+125 proc.) koryguje się kurs Bumechu. Przypomnijmy, że impulsem do zwyżki była informacja o podpisaniu umowy z OTT Technologies w sprawie produkcji pojazdów opancerzonych.
Inwestorzy chętnie kupują akcje spółek pozyskujących kontrakty od służb mundurowych - Zrembu, Lubawy czy Protektora.
Spadają natomiast kursy spółek ukraińskich. KSG Agro tanieje o 4,7 proc., Milkiland o 3,3 proc., Agroton o 3,2 proc.