To już weteran aukcji charytatywnych, dzięki którym został nawet prezydentem Płocka. W naszych licytacjach też już uczestniczył. W 2012 r. zapłacił ponad 5000 zł za bombkę Jacka Rostowskiego. Tym razem znów odebrał coś należącego do ministra finansów. I nie chodzi bynajmniej o zegarek, który – przypomnijmy – już oddaliśmy obecnemu szefowi resortu.



Zobacz galerię