mBank wychodzi naprzeciw młodym. Stawia na płatnicze innowacje

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2025-11-23 12:19

Choć tradycyjne karty płatnicze jeszcze długo nie znikną z obiegu, to ich udział w liczbie transakcji będzie malał. mBank chce wykorzystać swój atut w postaci najmłodszej w sektorze bazy klientów detalicznych i wyznaczać nowe trendy w płatnościach bezgotówkowych.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ilu klientów z pokolenia Y i Z ma mBank
  • jaki odsetek Polaków dokonuje płatności przy użyciu zegarka, opaski, czy pierścienia
  • czym jest smart ring, który mBank jako jedyny na świecie udostępnia swoim klientom

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Spośród 3,7 mln klientów indywidualnych mBanku najliczniejszą grupę — 1,43 mln — stanowią klienci z pokolenia Y (urodzeni w latach 1981-96) oraz pokolenia Z — 1,06 mln (urodzeni w latach 1997-2012). W mBanku jest już 2,8 mln stokenizowanych kart, tzn. takich, które są połączone z elektronicznym urządzeniem płatniczym i noszone na ciele (np. smartwatche, opaski sportowe, pierścienie, okulary) umożliwiają m.in. płatności zbliżeniowe. Klienci banku miesięcznie wykonują już ponad 54 mln płatności za pomocą urządzeń wearables, które w polskim języku nie doczekały się na razie innego określenia niż urządzenia ubieralne. Teraz do gry wchodzi kolejne — pierwszy na świecie pierścień płatniczy w wersji smart z funkcją monitorowania zdrowia i aktywności.

Młodzi klienci oczekują ciągłych innowacji

mBank w swojej strategii — w przeciwieństwie do większości banków — stawia większy nacisk na większą dbałość o klientów, których już ma, niż pozyskiwanie nowych.

— Staramy się, żeby nasza bankowość przede wszystkim była bardzo wygodna dla tych pokoleń, które są otwarte i innowacje i wyznaczają standardy razem z nami. Dlatego właśnie rozwijamy sposoby płatności, które są w zgodzie z rytmem życia — mówi Krzysztof Bratos, wiceprezes mBanku.

Miesiąc temu mBank jako pierwszy w Polsce wprowadził smart ring — pierwszy na świecie pierścień płatniczy, z funkcjami prozdrowotnymi. Urządzenie monitoruje dziewięć kluczowych wskaźników, m.in. tętno, natlenienie krwi, sen, temperaturę ciała, liczbę kroków, kalorie, poziom stresu, regenerację oraz obsługuje ponad 150 typów aktywności sportowych.

— Nasi klienci statystycznie są istotnie młodsi niż w reszcie polskich banków. 29 proc. naszych klientów to generacja Z, 39 proc. to milenialsi, więc 68 proc. to najmłodsza grupa. Sądzimy, że za dwa lata w mBanku generacja Z i młodsza będzie najsilniejszą grupą naszych klientów. To idealna baza do wprowadzania kolejnych innowacji — mówi Krzysztof Bratos.

Gotówka, karta, a nawet telefon stracą na popularności

Z badania Mastercarda i Mind & Roses przeprowadzonego we wrześniu na grupie tysiąca osób wynika, że jedna trzecia Polaków do codziennych płatności używa telefonu, a 15 proc. dorosłych płaci za pomocą wearables.

— Głównie płacimy zegarkiem, trochę opaskami płatniczymi, ale coraz częściej pierścieniami płatniczymi. Mamy tu nadreprezentację w generacjach młodszych: 15 proc. dorosłych Polaków płaci wearables, 22 proc. generacji Z, a w pokoleniu baby boomers jest to tylko 6,5 proc. Jesteśmy jednym z największych rynków w Europie, jeżeli chodzi o wearables. Ponadto praktycznie wszystkie instytucje finansowe są technicznie gotowe do oferowania wearables i to też jest bardzo wyjątkowe na tle Europy — mówi Marta Życińska, dyrektorka generalna polskiego oddziału Mastercard Europe.

Spośród osób, które używają pierścieni płatniczych, 72 proc. dokonuje w ten sposób płatności kilka razy w tygodniu, a 36 proc. codziennie.

— To oznacza, że pierścienie będą prawdopodobnie bardzo mocno zyskiwały na znaczeniu, bo kiedy ktoś użyje pierścienia raz, to używa go już bardzo często, a 35 proc. Polaków deklaruje, że chciałoby w przyszłości płacić wearables — mówi Marta Życińska.

Ponad 70 proc. badanych uznaje płacenie urządzeniami ubieralnymi za wygodne, a 67 proc. docenia brak konieczności noszenia przy sobie portfela lub telefonu. Coraz więcej osób deklaruje też chęć korzystania z pierścieni, zegarków czy opasek jako podstawowego sposobu płatności.

Polacy dokonują płatności wearables głównie za zakupy spożywcze, drogeryjne, ale też w restauracjach oraz za rozrywkę, paliwo oraz artykuły RTV AGD.

— Z naszych badań wynika, że pierścienie płatnicze bardzo zyskują na popularności, głównie wśród młodych, ale też optymistycznie patrzymy na starsze grupy klientów. To element trendu tzw. życia offline, który obserwujemy wśród młodych, czyli możliwość odłożenia telefonu na dłuższy czas, ale z zachowaniem możliwości dokonywania płatności — mówi Marta Życińska.