MCI poleci z eSky'em

opublikowano: 02-02-2022, 18:32

Fundusz przeznaczy 157 mln zł na zakup 55 proc. akcji spółki sprzedającej bilety lotnicze w 60 krajach i jej dokapitalizowanie. Ta nie wyklucza przejęć.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jaką kwotą MCI dokapitalizuje MCI i na co zostaną przeznaczone pieniądze
  • Jakie zmiany planuje eSky
  • Jakie scenariusze wyjścia z inwestycji rysuje MCI

Transakcja życia twórców eSky’a, internetowego biura podróży (OTA) założonego w 2004 r. 55 proc. udziałów kupuje MCI.EuroVentures. Fundusz zainwestuje 157 mln zł, z czego 20 mln zł zostanie przeznaczone na podniesienie kapitału spółki.

- MCI może dodatkowo zainwestować 100 mln zł w dalsze podniesienie kapitału. W tym momencie nie potrzebujemy tych pieniędzy, ale może tak się stać, gdy np. znajdziemy cele akwizycyjne. Na razie jednak planujemy głównie inwestycje we wzrost organiczny – mówi Łukasz Habaj, prezes eSky’a, który razem z pozostałymi współzałożycielami, Łukaszem Kręskim (szef rady nadzorczej) i Piotrem Stępniewskim, będzie po transakcji kontrolować 45 proc. spółki.

- Z jednej strony chcemy przyłączać do eSky’a mniejsze firmy, które pozwolą na rozszerzenie funkcjonalności i wzmocnią zaplecze technologiczne. Z drugiej rozważamy przejmowanie konkurentów na rynkach środkowoeuropejskich, żeby jeszcze bardziej umocnić pozycję eSky'a jako lidera. Rozpoczęliśmy już wstępne rozmowy w tej sprawie z kilkoma podmiotami - mówi Michał Górecki, starszy dyrektor inwestycyjny w MCI.

Syntaxis i WP wychodzą z akcjonariatu, wycena “najlepsza z możliwych”

Udziały w eSky’u sprzedaje Syntaxis, który w 2014 r. zainwestował w pakiet 6 proc. akcji 3,7 mln USD, a 12 mln USD wydał na finansowanie typu mezzanine. Opcję put zrealizowała Wirtualna Polska, która w 2017 r. kupiła 6,3 proc. akcji za 15,6 mln zł. Wykup miał nastąpić wcześniej, ale pandemia spowodowała, że właściciele eSky’a nie byli w stanie zrealizować opcji. Po kilkunastu miesiącach trudnych negocjacji spółki zawarły w grudniu 2021 r. porozumienie. Zgodnie z nim wykup do 21 stycznia 2022 r. kosztowałby 23 mln zł. Ostatecznie nastąpiło to nieco później i WP otrzyma za pakiet niemal 24,3 mln zł.

Wycena eSky’a na poziomie ponad 270 mln zł to niewielka zmiana w porównaniu z 2014 r., gdy transakcja Synthaxisa oznaczała 200 mln zł za 100 proc.

- Wycena, którą osiągnęliśmy, jest poniżej oczekiwań sprzed pandemii. Mieliśmy wtedy lepszą ofertę. Jest to jednak najlepsza transakcja, do jakiej mogło dojść w obecnej rzeczywistości. Za 4-5 lat spółka powinna być warta nawet 1 mld zł – mówi Łukasz Kręski.

Jednorożec po polsku
Jednorożec po polsku
Łukasz Kręski, szef rady nadzorczej grupy eSky, przyznaje, że przed pandemią wycena spółki, której jest współzałożycielem, była wyższa niż obecne 270 mln zł. Za pięć lat obiecuje, że będzie to nawet miliard.
Marek Wiśniewski

Transakcję muszą jeszcze zatwierdzić UOKiK i instytucje finansowe.

- To m.in. bank finansujący naszą spółkę. Bank Pekao był dla nas najważniejszym partnerem w procesie przechodzenia przez pandemię i liczę na dalsze elastyczne podejście z jego strony. W dużej mierze to bank motywował i namawiał nas do pozyskania inwestora. Branża turystyczna jest wyeksponowana na ryzyko związane z pandemią i pozyskanie inwestora o stabilnej sytuacji oznacza obniżenie ryzyka – mówi Łukasz Habaj.

Brawo dla państwa
Sebastian Mikosz
wiceprezes IATA, prezes eSky’a w latach 2015-17

To duża transakcja, bardzo dobra dla eSky’a, dobra dla rynku i zgodna z konsekwentnie realizowaną strategią MCI. ESky dostanie poważny zastrzyk pieniędzy na rozwój i budowę przewagi konkurencyjnej wynikającej z technologii. Będzie mógł przejmować mniejsze podmioty i zostać liderem regionu środkowoeuropejskiego. Gdy byłem prezesem, to właśnie brak możliwości przejmowania konkurencji był problemem. W branży OTA jest analogicznie jak w liniach lotniczych: skala daje większe możliwości. Konkurencja jest jednak duża, prężnie działa choćby czeskie kiwi.com.

Moment transakcji jest symboliczny. Branżę czeka duży wzrost. Rynek podróży, szczególnie wewnątrz Europy, będzie się odbudowywał. Kolejne kraje znoszą restrykcje, zapowiada się dobre lato. Gracz, który dostaje teraz pieniądze, będzie mógł przekuć to w sukces.

Nie tylko bilety i nie tylko samoloty

Prezes przedstawia szeroko zakrojone plany na przyszłość.

- Rozważamy rozwój oferty i poszerzenie jej o pociągi czy autobusy, żeby wyprzedzić zachodzące na rynku zmiany, czyli ograniczenia w lotach krótkodystansowych w UE i rozwój siatki połączeń kolejowych. Najistotniejszy jednak będzie obszar dynamicznego pakietowania, czyli oferty lot plus hotel, nad którą intensywnie pracują nasze zespoły deweloperów – mówi prezes grupy eSky.

Spółka chce też poprawić obsługę klienta przez automatyzację i stworzenie narzędzi, które pozwolą samodzielnie zarządzać rezerwacją, co ma pozwolić nie zwiększać kosztów wraz ze wzrostem skali.

- Nie planujemy wchodzenia na nowe rynki, jesteśmy na ponad 60. Teraz zamierzamy zwiększać udziały rynkowe w wybranych krajach, ze szczególnym naciskiem na Europę Środkową i Wschodnią – dodaje Łukasz Habaj.

Grupa sprzedaje bilety lotnicze 1030 linii regularnych, tanich i czarterowych oraz umożliwia rezerwację w 1,3 mln hoteli i apartamentów, wynajem samochodu i zakup ubezpieczenia. Udział sprzedaży w krajach Europy Zachodniej wyniósł w 2021 r. 38 proc., w Europie Środkowej i Wschodniej 26 proc., a w USA 11 proc. (w 2021 r. wzrost o 54 proc. r/r).

To oznacza również wzrost zatrudnienia, które po wybuchu pandemii w 2020 r. firma ograniczyła o 90 osób. Od wiosny 2021 r. dołączyło 145 pracowników i obecnie jest 575 (z czego 419 w Polsce).

- W całej grupie zatrudnienie urośnie o 150-200 osób. W Katowicach, gdzie nasi informatycy tworzą nasz produkt, mamy otwartą rekrutację na kilkadziesiąt pozycji – mówi Łukasz Kręski.

Fundusz z turystycznym zacięciem

Negocjacje z MCI trwały dziewięć miesięcy, a eSky’owi doradzała spółka Petru/Zientek Capital Partners.

- MCI od ponad 20 lat jest aktywnym inwestorem branży digital travel i transportowej. Byliśmy lub jesteśmy inwestorami w takich spółkach jak Travelplanet, Invia, Travelata i Tatilbudur oraz Gett. Covid przyśpieszył transformację cyfrową w branży turystycznej, więc najnowszą inwestycją wpisujemy się w ten trend. Warte podkreślenia jest także to, że jesteśmy w przededniu długoterminowego trendu wzrostowego w sektorze cyfrowej turystyki - mówi Tomasz Czechowicz, Prezes MCI Capital.

- Wchodzimy ponownie w branżę travel, bo tam, gdzie wszyscy widzą problemy, my staramy się dostrzegać szanse. Siła rynkowa eSky'a jest bardzo duża, spółka w pandemii wzmocniła swoje fundamenty i wychodzi zwycięsko z tego okresu, więc uważamy, że jej model biznesowy został pozytywnie zweryfikowany. Sama branża oczywiście mocno ucierpiała w ostatnich dwóch latach, ale też odradza się szybciej od oczekiwań - dodaje Michał Górecki.

Co fundusz będzie chciał zrobić z eSky’em w dłuższej perspektywie?

- Na tym etapie nie wykluczamy żadnego scenariusza wyjścia. Giełda jest jednym z tych scenariuszy, jednak pewnie nie najbardziej prawdopodobnym. Liczymy, że spółka będzie technologicznym liderem branży, co pozytywnie wpłynie na wycenę i zainteresowanie wśród funduszy. Zakładamy również, że eSky za kilka lat stanie się oczywistym celem dla graczy branżowych, którzy mają silną pozycję na rynkach globalnych, ale nie zbudowali jej w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Jesteśmy funduszem evergreen, więc nie mamy określonego konkretnego harmonogramu wyjścia z inwestycji, ale w standardowym horyzoncie pięciu lat liczymy na co najmniej trzykrotny wzrost wartości spółki - mówi Michał Górecki.

W 2021 r. eSky zanotował 1,6 mld zł TTV, czyli całkowitych obrotów, 305 mln zł przychodów netto i 61,9 mln zł zysku EBITDA. W pandemicznym 2020 r. było to, odpowiednio, 1,2 mld zł, 202 mln zł i 18,3 mln zł. W rekordowym 2019 r. – 2,6 mld zł, 314 mln zł i 30,3 mln zł.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane