Media utrudniają współpracę
NOWE MOŻLIWOŚCI: Nie należy uciekać ze Wschodu. Dopiero teraz otwierają się tam nowe możliwości. Już najwyższy czas obalić stereotypy i poznać tych ludzi, rynki i możliwości — mówi Zbigniew Bereza dyrektor Centrum Promocji i Informacji Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód. fot. Borys Skrzyński
Firmy zainteresowane ekspansją na Wschód powinny łączyć się w grupy, dzieląc koszty, zysk i ryzyko. W kontaktach handlowych przeszkadza nadmiar nierzetelnych, zbyt pesymistycznych informacji w polskiej prasie i telewizji.
— Opinia płynąca z mediów wskazywałaby na to, że na Wschodzie w ogóle nie da się robić interesów. Nie jest to prawda, bowiem jak inaczej wytłumaczyć wysokie obroty w handlu zagranicznym — zauważa Zbigniew Bereza, dyrektor Centrum Promocji i Informacji Stowarzyszenia Współpracy Polska-Wschód.
Subtelne różnice
Zbigniew Bereza podkreśla, iż trzeba brać pod uwagę różnice w prowadzeniu interesów w Polsce i na Wschodzie.
— Nasze przedsiębiorstwa często próbują przenosić swoje doświadczenia, nie biorąc poprawki na zupełnie inną mentalność ludzi i odmienne zasady rządzące biznesem — twierdzi dyrektor Bereza.
Wnikliwe zapoznanie się z prawem i analizowanie zmian w ustawodawstwie sprawi, że przedsiębiorcy napotkają dużo mniej nieprzyjemności.
— Na naszym rynku obecne są izby gospodarcze, których zadaniem jest poszerzanie kontaktów, organizowanie imprez itd. Jednak ich działalność, choć bardzo potrzebna, jest źle zorganizowana. Na przykład izba polsko-białoruska jest stanowczo za mała. Poza tym niektóre izby zajmują się zbyt dużą ilością spraw — krytykuje Zbigniew Bereza.
Prowadząc interesy na Wschodzie należy postępować ostrożnie. W Polsce ustawodawstwo jest przyjmowane na poziomie całego kraju, a ewentualne regulacje na niższym szczeblu dotyczą tylko drobnych kwestii. W Rosji lokalne prawo może okazać się zupełnie inne niż federalne.
— Specyfiką Wschodu jest również to, że ogłoszenia i reklamy ukazujące się w wysokonakładowych pismach mogą przynieść znacznie słabszy skutek niż publikacje w pismach o niskim nakładzie, ale za to skierowanym do wąskiej grupy ludzi. Ma to szczególne znaczenie przy organizowaniu imprez targowych i wystaw. Bez promocji nawet wzorowa organizacja, jest niewiele warta — mówi Zbigniew Bereza.
Sugeruje on, aby firmy, które rozpoczynają działalność na Wschodzie łączyły się w grupy — regionalne, skupione wokół jakiegoś miejsca, lub branżowe.
— Takie postępowanie przyniosło przecież sukces zachodnim przedsiębiorstwom, które kilka lat temu wchodziły na polski rynek. Oni też się nas bali — dodaje Zbigniew Bereza.
Drugim argumentem przemawiającym za słusznością takiego rozwiązania jest to, że zachodnie koncerny dysponują większym kapitałem i poparciem własnego rządu. Przejawia się ono np. w ubezpieczeniu eksportu. W Polsce takie rozwiązania praktycznie nie funkcjonują.
Echo kryzysu
W ostatnim czasie znacznie zmniejszyły się obroty z wszystkimi krajami WNP. Jednak zdaniem dyrektora Berezy, sytuacja powinna się poprawić do końca roku.
— Oczywiście zależeć to będzie od tego, jak Rosja będzie realizować program wyjścia z tej sytuacji. Jestem przekonany, że się z tym upora — mówi Zbigniew Bereza.
Marcin Bołtryk