Mercator wchodzi do giełdowej elity

Adam Torchała
opublikowano: 2021-03-18 20:00

To dla Mercatora Medical bardzo intensywny tydzień: wyniki, zapowiedź skupu akcji własnych, a na koniec - awans do WIG20. Indeks już nie raz cierpiał po przyjęciu skokowo drożejących spółek, ale tym razem taki scenariusz raczej się nie powtórzy

Z tego artykułu dowiesz się:

  • czy wejście do WIG20 wpłynie na notowania,
  • jaki wpływ na indeks będą mieć akcje Mercatora,
  • czy spółka dłużej zagości w indeksie i jaki wpływ na to będzie mieć buy back.

Po sesji 19 marca 2021 r. zaplanowano przeprowadzenie rocznej rewizji najważniejszych indeksów warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Nie obędzie się bez roszad we flagowym indeksie WIG20, w którym sfatygowanego odpisami i rezerwami Aliora zastąpi Mercator. Jeszcze na początku 2020 r. spółkę, kierowaną przez Wojciecha Żyznowskiego, wyceniano na ledwie 0,1 mld zł. Teraz jest to 4,2 mld zł. Firmę napędził skokowy wzrost popytu na rękawice jednorazowe, które Mercator produkuje oraz dystrybuuje.

Awans spółki po tak gwałtownych zwyżkach wcale nie musi być dobrym sygnałem dla WIG20. Wręcz przeciwnie - to problem, który ciągnie się za indeksem od lat. WIG20 jest na końcu giełdowego łańcucha, przez co awans do niego często uzyskują spółki, które okres dynamicznych zwyżek przeżyły w składzie mWIG40, czy nawet sWIG80. Tymczasem do WIG20 wchodzą już z wymagającą wyceną. Niby awans do WIG20 przyciąga większą uwagę graczy zagranicznych i instytucjonalnych, ale o utrzymanie wcześniejszej dynamiki jednak jest już trudno.

Bez powtórki z Allegro

Dobrym przykładem są spółki odzieżowe, które do elity wchodziły po okresie długich i silnych zwyżek. LPP do WIG20 awansowało w marcu 2014 r., chwilę po tym, jak 28 lutego 2014 r. cena za jedną akcję spółki sięgnęła poziomu 10 tys. zł (do dziś stanowi on barierę dla wzrostu). CCC indeks zasiliło w grudniu 2015 r., by szczyty wyznaczyć dwa lata później, a w 2019 r. spaść poniżej poziomów, notowanych przy wejściu do WIG20.

Ciekawym przykładem jest też Alior Bank, który ustępuje miejsca Mercatorowi. Spółka do WIG20 weszła w marcu 2014 r. (razem z LPP) i stało się to niewiele ponad rok po giełdowym debiucie. W październiku 2013 r. notowania spółki wyznaczyły historyczne maksimum, więc czas w WIG20 Alior spędził głównie na utracie wartości.

Najświeższym przykładem szybkiego awansu do elity jest Allegro, które do WIG20 wskoczyło trzy dni po debiucie. IPO spółki było wielkim sukcesem, wycena, przy jakiej Allegro dołączyło do portfela najpłynniejszych spółek była jednak na tyle wysoka, że spółka zamiast wspierać indeks, przede wszystkim mu ciąży.

Wiele wskazuje jednak na to, że Mercator indeksowi nie zgotuje podobnego psikusa co Allegro. Spółki różni skala, bo Allegro to największy podmiot na GPW, który znajduje się w czołowej piątce spółek pod względem wpływu na WIG20. Mercator tymczasem będzie na szarym końcu jeśli chodzi o wagę. Według komunikatu GPW Benchmark, pokazującego stan po danych z 19 lutego 2020 r., Mercator będzie miał około 0,64-procentowy. udział w indeksie. Nawet więc przecena akcji spółki nie spowoduje wstrząsu w WIG20.

Niespodziewany awans:
Niespodziewany awans:
Rok temu nikt nie przewidywał, że spółka, kierowana przez Wiesława Żyznowskiego, urośnie do rozmiarów zapewniających wejście do WIG20.

Ambitne plany

Spółka jednak robi wiele, by rosnąć, a nie spadać. W liście do akcjonariuszy opublikowanym w 18 marca prezes Wiesław Żyznowski zapowiedział, że Mercator planuje m.in. rozwinąć dystrybucję w Europie Środkowo-Wschodniej i Zachodniej oraz w wybranych miejscach poza kontynentem.

“Wprowadzimy nowy asortyment, segmenty rynkowe i sposoby sprzedaży. W 2021 r. w Mercator Medical Thailand opracujemy plany i przygotujemy się do budowy następnych fabryk, a także oddamy do użytku pierwsze linie produkcyjne w trzeciej fabryce” – napisał Wiesław Żyznowski.

Dodał, że w 2021 r. z dużym prawdopodobieństwem Mercator zdecyduje się na rozwój nowego biznesu, który ma tworzyć synergiczną całość z obecną działalnością spółki.

"Inwestycje w produkcję będziemy czynić tylko w niedużym stopniu intensywniej, niż gdyby pandemia i jej konsekwencje nie miały miejsca, to jest z nieco większym rozmachem w porównaniu do tego, jak byśmy je realizowali w sytuacji normalnej - o ile w biznesie taka w ogóle występuje. W dystrybucji będziemy natomiast działać ze znacznie większym rozmachem, niżby to miało miejsce w innych warunkach“ – zapewnia prezes Mercatora.

Kierunek jest jasny

W 2020 r. zyski spółki gwałtownie wzrosły - cały rok zakończył się wynikiem netto w wysokości 930,2 mln zł, wobec 2,3 mln zł straty w 2019 r.

W IV kwartale wzrost jednak wyhamował, a zysk (346 mln zł) był o kilka procent niższy niż w III kwartale. To skutek spadku marży na sprzedaży na towarach (51,8 proc. wobec 59,6 proc. w III kwartale. Tymczasem to w dystrybucji, a nie produkcji spółka chce działać agresywniej. Choć przychody z dystrybucji wzrosły w IV kwartale 2020 r. z 267,2 mln zł do 302 mln zł, to zysk operacyjny w tym segmencie w zasadzie nie drgnął.

Spółka ma za sobą fenomenalną drugą połowę 2020 r., ale konkurencja nie śpi, rosną też ceny lateksu (z 1000 USD za tonę lateksu syntetycznego w sierpniu 2020 do 2200 dolarów za tonę w lutym 2021) oraz postępują szczepienia. Analitycy DM BOŚ od początku roku zakładali spadki kwartalnych wyników spółki. Z drugiej strony ta wciąż jest wyceniana bardzo nisko względem osiągnięć z 2020 r., bo wskaźnik cena/zysk wynosi 4,4. Nawet jeżeli dojdzie do spadku zysków, to wciąż jest duży bufor jeśli chodzi o wskaźniki wyceny. Warto także dodać, że kolejny lockdown „wyleczył” wszystkich z marzeń, że początek szczepień oznacza koniec pandemii. Do tego droga wciąż daleka. Dodatkowo szczepienia na świecie postępują nierównomiernie. Kolejne fale zachorowań - choć brzmi to nieco brutalnie - akurat wynikom Mercatora pomagają. Nie będzie to jednak trwało wiecznie, więc wysokie marże wypracowane w 2020 r. są w dłuższym terminie nie do utrzymania.

Wielki skup akcji

Kurs Mercatora wspierać mogą nie tylko kolejne fale zarażeń koronawirusem, ale również plany dotyczące przeznaczenia ponadprzeciętnych zysków z 2020 r. Zarząd zarekomendował przeznaczenie całego jednostkowego zysku netto za 2020 r. w wysokości 312 mln zł na odkup akcji własnych. Rekomendacja mówi, że cena nabycia akcji własnych nie będzie niższa niż 400 zł i wyższa niż 770 zł. Ogłoszono to przy wycenie na poziomie 391 zł za akcję. Kwota przeznaczona na skup stanowi 7,5 proc. obecnej kapitalizacji spółki.

Sam skup akcji jest ciekawy także z punktu widzenia awansu do WIG20. Wszystko przez free float. To właśnie akcje w wolnym obrocie brane są pod uwagę przy wyliczaniu rankingu, na podstawie którego spółki przydzielane są do indeksów. Skup akcji własnych może uszczuplić free float Mercatora i tym samym pogorszyć jego pozycję w indeksowych rankingach. Dużo będzie jednak zależało od sposobu i ceny, jakie się przy skupie pojawią. Tak czy owak o utrzymaniu Mercatora w składzie WIG20 może w niedalekiej przyszłości zadecydować nie tylko zachowanie kursu i obrotów, ale również widmo spadku liczby akcji w wolnym obiegu.