Niemiecki koncern poinformował, że jego marża na produkcji aut spadła w ubiegłym roku do 8,1 proc. z 12,6 proc. w poprzednim. To skutek spadku popytu w Europie i Chinach, a także kosztów związanych z przechodzeniem na napęd elektryczny. Mercedes chce zwiększyć zwrot osiągany przez biznes produkcji aut do 10 proc. lub więcej. Ma to umożliwić obniżenie kosztów produkcji o 10 proc. do końca 2027 roku. Koncern zapowiada, że będzie negocjował z dostawcami obniżenie kosztów materiałowych.
Mercedes prognozuje, że skorygowany zwrot z produkcji aut spadnie w tym roku do 6-8 proc., a zyski grupy będą wyraźnie niższe niż w ubiegłym roku. Niemiecki koncern zapowiada również, że sprzedaż jego aut w 2025 roku będzie niższa niż 1,98 mln z ubiegłego roku.
Perspektywy dla Mercedesa nie są dobre również w związku z zapowiedzią prezydenta Donalda Trumpa wprowadzenia nawet już na początku kwietnia 25 proc. cła na sprowadzane do USA auta. Bloomberg przypomina, że prawie dwie trzecie aut Mercedesa sprzedawanych w USA pochodzi z importu.
Rozczarowaniem dla inwestorów będzie propozycja zarządu obniżenia dywidendy za 2024 roku do 4,30 EUR na akcję. W poprzednim roku było to 5,30 EUR.
Wartość rynkowa Mercedes-Benz wzrosła jak dotąd w tym roku o 14 proc., najmocniej wśród niemieckich producentów aut. Indeks europejskiej branży motoryzacyjnej zyskał w tym samym czasie 11 proc. W porównaniu z wyceną sprzed roku zarówno Mercedes-Benz jak i branżowy indeks tracą jednak ok. 9 proc.
