Warszawa i Wrocław zdobyły najwyższe noty w badaniu „Business Environment Assesment Study” firmy Antal poświęconym ocenie potencjału inwestycyjnego polskich aglomeracji. Ponad 800 szefów firm działających w Polsce porównuje w nim poszczególne miasta pod kątem potencjału zatrudnienia, infrastruktury i dostępności powierzchni biurowych, a także potencjału edukacyjnego czy warunków do zamieszkania. W każdej kategorii oceny miały zakres od 0 do 10.

Kapitał znowu płynie do Polski
Inwestycje zagraniczne w Polsce po zatrzymaniu w II kwartale 2020 r. szybko wróciły do poziomu sprzed pandemii. Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH) obsługiwała rocznie około 200 projektów i tyleż było w 2020 r.
– W 58 zapadły w ubiegłym roku pozytywne decyzje, a od początku 2021 r. zamknęliśmy 38 projektów, wśród nich reprezentujące sektor nowoczesnych usług dla biznesu – mówi Monika Grzelak, menedżer w Centrum Inwestycji Strategicznych PAIH.
Według Artura Skiby, prezesa firmy Antal, atrakcyjność Polski w oczach inwestorów z sektora nowoczesnych usług dla biznesu wynika z udanego przejścia na pracę hybrydową. Kilku klientów obsługiwanych przez Antal przeniosło obsługiwane procesy do Polski z Indii, gdzie firmy miały problemy z pracą zdalną.
– Obecnie rozmawiamy z amerykańskim funduszem inwestycyjnym planującym otworzyć w Polsce centrum finansowe do obsługi transakcji nieruchomościowych prowadzonych wyłącznie w USA. To najlepiej świadczy o atrakcyjności pracy Polaków – mówi Artur Skiba.
Według szefa Antala coraz częściej za decyzją o przenoszeniu tego typu usług do Polski stoi jakość pracowników, a nie tylko niższe płace. Inwestorzy pytają oczywiście o tempo wzrostu wynagrodzeń, które w niektórych zawodach powoduje, że doganiamy stawki zachodnie. Oprócz branży IT najszybciej rosły ostatnio wynagrodzenia prawników.
Atuty inwestycyjne stolicy
W tegorocznej edycji badania pozytywnie wyróżnia się Warszawa. Atutami stolicy są m.in. potencjał edukacyjny i rynek pracy. Ponad 224 tys. osób studiuje tu na 64 uczelniach. Warszawa jest silna m.in. dzięki kształceniu informatyków, prawników i filologów, natomiast jeśli chodzi o inżynierów, wyróżniają się Wrocław, Katowice czy Kraków. Dostępność kompetencji lingwistycznych, kluczowa dla branży nowoczesnych usług dla biznesu, najwyżej została oceniona właśnie w stolicy.
Wskaźnik potencjału zatrudnienia pokazuje dostępność już wyszkolonej kadry w poszczególnych aglomeracjach. Liderem jest Warszawa, której rynek pracy oferuje szeroki zasób pracowników o zróżnicowanych kwalifikacjach. Wysoko plasują się również Wrocław oraz Poznań.
Dostępność powierzchni biurowych
Jednym z ważnych czynników przy wyborze lokalizacji dla nowych inwestycji jest dostępność powierzchni biurowej. Według Katarzyny Lipki, szefowej działu konsultingu i badań w Cushman & Wakefield, sytuacja biurowa stolicy w trakcie pandemii cechuje się niepewnością. Wskaźnik pustostanów wzrósł o 4 punkty proc. do 12 proc. Aktywność najemców spadła – umowy to głównie przedłużenia. Również działalność deweloperów jest ograniczona – w budowie pozostaje 400 tys. m kw. powierzchni, co w perspektywie 2-3 lat spowoduje wystąpienie luki podażowej.
– Prognozujemy jednak, że po kryzysie pandemii sytuacja w stolicy się unormuje i wskaźnik pustostanów spadnie do poziomu 7-8 proc., czyli stanu równowagi między popytem i podażą – mówi Katarzyna Lipka.
Całkowite zasoby powierzchni biurowej przekroczyły w Warszawie 5,9 mln m kw. Najwyższe czynsze w centrum sięgają 20-23 EUR/m kw./mies. Są też jednak lokalizacje o czynszach porównywalnych z rynkami regionalnymi, akceptowalnych dla firm niemogących sobie pozwolić na duże wydatki.
– Obecnie w naszych obiektach przy wynajęciu na poziomie ponad 90 proc. mamy obłożenie rzędu 30 proc. Jak wynika z rozmów z najemcami, firmy planują powrót pracowników do biur po wakacjach – mówi Radosław Kostka, Acquisition Manager w firmie deweloperskiej Vastint.
Najsłabiej – 5,4 pkt w skali od 0 do 10 – uczestnicy badania ocenili wsparcie administracji publicznej. Tu również dużo się zmienia. Włodarze stolicy określili w 2020 r. 18 obszarów rozwoju. Wśród mających największy potencjał znalazły się właśnie nowoczesne usługi dla biznesu, w których Warszawa chce być liderem na skalę ogólnopolską. Poza tym miasto stawia na start-upy, wśród których już obecnie widać firmy zza wschodniej granicy traktujące Warszawę jako przyczółek w drodze na rynki Europy i świata, oraz przemysł kreatywny, zwłaszcza branżę gamingową. Włodarze starają się też poprawiać warunki życia w mieście.
– Powstające studium zagospodarowania przestrzennego stawia na różnorodność. Będziemy unikać monokultury, stawiać na projekty wielofunkcyjne i lokalizacje zarówno po lewej, jak i po prawej stronie Wisły. Rosnący trend pracy zdalnej potwierdza potrzebę lokowania jak największej ilości usług blisko domu – mówi Piotr Paradowski, szef działu współpracy z inwestorami w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy.
Szanse i zagrożenia dziś
Zdaniem Moniki Grzelak pandemia przyniosła Polsce wyjątkową szansę, gdyż poszukując nowych lokalizacji, inwestorzy mogą znaleźć tu duży potencjał do rozwoju, stabilny duży rynek, rozwiniętą i wciąż rozwijaną infrastrukturę. Jako największe zagrożenie czy wyzwanie ekspertka PAIH wskazuje dostępność kadry w dłuższym okresie.
Według Artura Skiby drugim wyzwaniem będzie przyciąganie do Polski jak najbardziej skomplikowanych procesów biznesowych. Szybki wzrost wynagrodzeń już wkrótce spowoduje, że te najprostsze i odtwórcze znajdą się poza naszym zasięgiem, tym bardziej że w wielu dziedzinach ludzi zastąpią roboty. Jako zagrożenie szef Antala wskazuje stan edukacji.
– Tak naprawdę na naszych uczelniach dominuje teoria, wykłady, a brakuje zajęć z praktykami, nie uczy się logicznego myślenia i nie rozwija się inteligencji emocjonalnej. To, że obecnie inwestorzy tak wysoko nas oceniają pod względem właśnie edukacji, nie jest efektem sposobu kształcenia – twierdzi Artur Skiba.