Perspektywa gospodarcza
Pomimo nieustającego zagrożenia ze strony Rosji, jestem optymistą co do perspektywy rozwoju naszej gospodarki w 2026 roku. Przychylam się do prognoz części analityków i zakładam, że w przyszłym roku nasza gospodarka urośnie powyżej 3,5 proc. Wiele wskazuje na to, że pozytywne odczyty PMI i dobre nastroje przedsiębiorców również zostaną utrzymane. Rozwojowi sprzyjać będzie obniżenie stóp procentowych do obecnych 4 proc., a utrzymująca się w celu inflacja może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do dalszych obniżek – nawet łącznie o 50 pkt bazowych.
Uchwalony przez Sejm budżet na 2026 rok jest trudny, ale prognozy rządu dotyczące wielkości deficytu wydają się wiarygodne i możliwe do zrealizowania. Na korzyść mogą wpłynąć spadające koszty emitowanego długu, ale obawy budzą zbyt optymistyczne prognozy dot. wpływów. Korzystne byłoby, aby w dłuższym okresie Polska wykorzystała solidny wzrost i niskie bezrobocie do ograniczenia długu publicznego, ale szanse na to są jednak niewielkie.
Inwestycje – nowy silnik rozwoju
Zauważalne solidne odbicie w segmencie inwestycji w III kwartale br. napawa optymizmem i pozwala zakładać, że w 2026 roku wzrost sięgnie nawet 11,1 proc. Niższe stopy są szansą na dopływ pieniędzy na inwestycje z sektora finansowego. Jednak to środki z KPO oraz zwiększone wydatki na obronność będą głównymi czynnikami napędzającymi wzrost. W tym kontekście cieszy pozyskanie środków z unijnego programu SAFE i skierowanie większości z nich na rozwój krajowego sektora zbrojeniowego.
Spodziewam się stabilizacji konsumpcji, której sprzyjać będzie hamująca inflacja i słabnący wzrost płac. Nie postrzegam tego jednak jako niepokojącego sygnału. Po latach wzrostu gospodarczego opartego na usługach i konsumpcji indywidualnej czas na zmianę „silnika" wzrostu z konsumpcji na inwestycje.
Po słabym 2025 roku mam także nadzieję na poprawę sytuacji w Niemczech, co pomogłoby polskiej gospodarce. Będzie to efekt zwrotu w niemieckiej polityce fiskalnej, pozwalającego na zadłużanie się oraz większe nakłady na obronność i infrastrukturę.
Rok temu postulowałem przyspieszenie transformacji energetycznej – cieszy kontynuacja części projektów w tym obszarze, ale nadal wiele spraw pozostaje nierozwiązanych. Barierą rozwojową w Polsce są wysokie ceny prądu – klasa polityczna powinna pilnie zastanowić się, jak rozwiązać ten problem.
Wyzwania dla banków
Niższa stopa referencyjna i dobre nastroje sprawiają, że spodziewam się rosnącego popytu na kredyt w sektorze przedsiębiorstw – już teraz widać to w bilansach sektora bankowego. Inaczej rzecz się ma w segmencie detalicznym, który jest pod dużą presją konkurencji. Na rynku nie brakuje nowych podmiotów bankowych oraz podmiotów spoza sektora oferujących usługi finansowe. W konsekwencji, organiczny wzrost liczby klientów detalicznych dla każdego banku pozostaje wyzwaniem. Cieszą jednak wysokie odczyty zainteresowania kredytem hipotecznym – w ujęciu 12-miesięcznym sprzedaż osiągnęła historyczny rekord na poziomie 92,6 mld zł.
Polski sektor bankowy jest konkurencyjny od lat i nie to jest wyzwaniem dla banków na naszym rynku. W nowym roku dotkliwy będzie natomiast wzrost opodatkowania. Wprowadzony w życie CIT na poziomie 30 proc. w 2026 roku sprawi, że realna stopa obciążeń fiskalnych wyniesie aż 59,3 proc. (wg wyliczeń Związku Banków Polskich).
Jednocześnie nie polemizuję z koniecznością zwiększenia wpływów do budżetu z powodu potrzeb wydatkowych i wyjątkowej sytuacji geopolitycznej. Uważam jednak, że daniny powinny być rozkładane sprawiedliwe na wszystkich uczestników rynku – wysokie zyski netto w ostatnich latach to nie wyłącznie domena banków.
Osobnym problemem w nowym roku pozostaną ryzyka prawne, do których niestety zdążyliśmy się przyzwyczaić. Do ciągle trwającego i nierozwiązanego ustawowo zagadnienia kredytów frankowych dochodzą pozwy właścicieli kredytów hipotecznych dot. legalności wskaźnika referencyjnego WIBOR. Niepokoi mnie także projekt implementacji dyrektywy CCD2, która otwiera furtkę do nadużyć ws. sankcji kredytu darmowego. Apeluję do prawodawców, aby przy projektowaniu prawa brali pod uwagę długoterminowe ryzyka zarówno dla banków, jak i konsumentów.
Erste w Polsce
Dla naszego banku 2026 rok będzie szczególny także z powodu planowanej zmiany w strukturze akcjonariatu. Większościowym udziałowcem naszego banku planuje zostać austriacka Grupa Erste. To instytucja finansowa o dużym doświadczeniu w Europie Środkowej i Wschodniej. Dla naszego banku to szansa na synergię z rynkami naszego regionu – zwłaszcza w segmencie korporacyjnym. Przygotowujemy się do przeprowadzenia procesu zmian w naszym banku, koncentrując się na ciągłości działania i wysokiej jakości obsługi klientów.
Rok kontynuacji
Przed Polską rok kontynuacji dobrych procesów w gospodarce. Należy pamiętać, że transformacja to proces ciągły i czasochłonny – najważniejsza w działalności decydentów i liderów powinna być konsekwencja w realizacji celów długoterminowych.
Niezależnie od rozwoju gospodarczego, dla naszego regionu najważniejszą sprawą pozostaje bezpieczeństwo – wiele czynników wskazuje na to, że 2026 rok będzie rozstrzygający dla losów Ukrainy. Bez względu na decyzje mocarstw Europa musi robić co w jej mocy, żeby bronić suwerenności państwowości ukraińskiej i przygotować harmonogram procesu integracji tego kraju z UE.
