Miedź bije rekordy

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2003-06-03 00:00

W obawie przed spadającymi zapasami kolejną sesję z rzędu rosły ceny ropy. Wczoraj przed południem notowania tego surowca skoczyły o 1 proc. Więcej powodów do zadowolenia mogą mieć konsumenci w drugiej połowie roku. Zdaniem wielu zachodnich ekspertów, druga część roku powinna upłynąć pod znakiem przeceny.

Samo przywrócenie eksportu irackiej ropy może spowodować spadek cen o 15 proc. Szacunki analityków zakładają, że dzięki temu w Londynie ceny ropy spadną do około 24 USD za baryłkę i nieco ponad 26 USD za baryłkę w Nowym Jorku. Irak, który przed wojną był trzecim na Bliskim Wschodzie producentem ropy, zamierza jeszcze w tym miesiącu wznowić eksport tego surowca. Zasoby ropy naftowej w Iraku szacuje się na 112,5 mld baryłek, co starczyłoby na zaspokojenie wszystkich światowych potrzeb przez cztery lata.

Dobra passa utrzymuje się na rynku miedzi. Wczoraj notowania tego surowca pokonały poziom 1700 USD za tonę. Miedź w kontraktach trzymiesięcznych kosztowała 1721 USD/t. Marsz cen w górę może sugerować, że rynkowi miedzi raczej nie grozi widmo izolacji ze strony Chin w związku z epidemią SARS.