Mieszkania tylko dla bogatych

Szymon Jungiewicz, Dział Badań i Analiz Emmerson S.A.
opublikowano: 2011-01-25 14:27

Choć spora grupa Polaków narzeka na swoją sytuację finansową, to w naszym kraju systematycznie zwiększa się liczba osób, które mogą sobie pozwolić na luksus.

Na ulicach miast można zauważyć coraz więcej sklepów z drogą biżuterią, zegarkami czy też innymi artykułami z wyższej półki. Podobne zmiany można zaobserwować na rynku nieruchomości.

Najwięcej drogich mieszkań znajduje się w śródmiejskich dzielnicach największych miast. Prym wiedzie tu oczywiście Warszawa, a dalszej w kolejności można wymienić Kraków i Wrocław. Obszarami, gdzie trzeba najgłębiej sięgnąć do kieszeni, żeby myśleć o własnych czterech kątach, są dzielnice Śródmieście w wypadku stolicy oraz Stare Miasto dla dwóch pozostałych miast. W IV kwartale ubiegłego roku w Warszawie i Wrocławiu odnotowano kwartalny wzrost liczby dostępnych mieszkań w tych rejonach, natomiast w grodzie Kraka nastąpił nieznaczny spadek oferty.

Jeżeli chodzi o średnią cenę oferowanych mieszkań, to w każdej z trzech przedstawionych dzielnic przekracza ona znacznie przeciętną wartość obliczaną dla całego miasta. Pod koniec 2010 r. na warszawskim Śródmieściu odnotowano niewielki wzrost stawek na rynku pierwotnym, podczas gdy w dwóch pozostałych dzielnicach uległy one obniżce. Cena w wypadku takich lokali wyraża przede wszystkim rangę i centralny charakter lokalizacji. Kolejną przyczyną wysokich cen za mkw. apartamentów w tych obszarach jest niewątpliwie dogodne otoczenie. Również standard całych obiektów, a nie tylko mieszkań, wykorzystanie najwyższej klasy materiałów oraz sąsiedzi z pierwszych stron gazet mają wpływ na prestiż, a przez to na cenę lokali. Coraz bardziej popularne jest także oferowanie dodatkowych usług w tego rodzaju inwestycjach, takich jak pomoc specjalistów, którzy doradzają nabywcom, jak indywidualnie zaaranżować mieszkanie, concierge – a więc stała obecność osoby, która łączy funkcje recepcjonisty, kamerdynera, doradcy i asystenta itp.

Można zakładać, że wraz ze wzrostem możliwości finansowych Polaków, powinien rosnąć także udział najdroższych mieszkań w ofercie. Trzeba też podkreślić, że lokale z najwyższej półki są mniej podatne na wahania popytu. Wynika to w dużej mierze z faktu, że liczebność grupy osób, które mogą sobie pozwolić na taki zakup, nie ulega gwałtownym wahaniom z dnia na dzień. W związku z tym deweloperzy bardzo niechętnie obniżają ceny, wierząc, że wraz z poprawiającą się kondycją gospodarki, wcześniej czy później znajdą się chętni na takie lokale. Wszystko to sprawia, że najdroższe mieszkania na rynku mogą być dobrym pomysłem na długoterminową lokatę kapitału, oczywiście dla tych, których na nie stać. Kryje się tu jednak pewien mankament, mianowicie wspomniany już wcześniej indywidualny charakter wykończenia, który może utrudniać znalezienie klienta zainteresowanego odkupieniem lokalu. Nowy nabywca dysponujący odpowiednimi zasobami kapitału może raczej preferować zakup mieszkania prosto od dewelopera i wykończenie go zgodnie ze swoim gustem, niż apartament, w którym można co prawda zamieszkać od zaraz, ale nie oddający w pełni upodobań nowego lokatora.