Totalizator Sportowy pracuje nad wehikułem, który zainwestuje w piłkę nożną 1,5 mld zł — w infrastrukturę, system szkolenia i monitoring zawodników. O ile pokona bariery
16 sierpnia polskie kluby pożegnały się z europejskimi pucharami. Tak szybko z rozgrywek nie odpadły jeszcze nigdy. Kilka tygodni wcześniej reprezentacja sromotnie poległa na mundialu. Piłkarski poziom Ekstraklasy szoruje po dnie, a kibolski skandal zakończył ostatni sezon w Poznaniu. Przed polską piłką pojawiła się jednak szansa na lepszą przyszłość. Pomogą w tym pieniądze potężnych sponsorów. I to bardzo duże. Według nieoficjalnych informacji „PB”, nad wieloletnim projektem odbudowy polskiej piłki mocno pracuje kilkuosobowy zespół wspierany przez premiera Mateusza Morawieckiego. Choć...
Aktywuj dostęp do pb.pl – zyskasz nieograniczoną możliwość czytania najświeższych informacji z gospodarki i rynków. Aby korzystać z nich jeszcze wygodniej, pobierz aplikację mobilną.
Zamów wersję Premium, a do Twojej dyspozycji będzie pełna zawartość pakietu Basic, a dodatkowo: e-wydania, raporty branżowe, LexBiznes oraz atrakcyjne rabaty na konferencje.
Uruchom pakiet Premium+ wraz z dostępem do serwisu z raportami ekonomicznymi SpotData Research, a uzyskasz szybki wgląd w aktualne trendy na rynkach, w przemyśle i handlu.
Prosta nawigacja pozwoli Ci korzystać z sekcji, które Cię interesują
Newslettery
Otrzymasz aktualny przegląd wiadomości o biznesie, branży, inwestycjach z Polski i ze świata
Aplikacja mobilna
Korzystaj wygodnie na każdym urządzeniu mobilnym z systemem Android lub iOS
Ponad milion archiwalnych artykuł
Nic Cię nie ominie. Zawsze możesz wrócić do tematów, które Cię zainteresowały
Raporty, rankingi, zestawienia
Dostęp m.in. do katalogów Gazel Biznesu, wyników rankingu Złoty Bankier, biuletynów Złotowieści, a także licznych raportów na temat bankowości w Polsce
E-wydanie „Puls Biznesu”
Elektroniczna wersja dziennika dostępna o godzinie 22 dzień wcześniej niż na papierze
E-wydanie „Puls Biznesu Weekend”
E-wersja ekskluzywnego miesięcznika, poświęconego tematyce lifestylowej w ujęciu biznesowym
Lex Biznes
System wiedzy prawnej LexBiznes, w którym znajdziesz m.in. wzory dokumentów oraz pism i akty prawne
Rabaty na konferencje i szkolenia
10% dla subskrypcji 12-miesięcznych, 5% jednorazowo w pozostałych przypadkach
Dostęp do 40 tys. wykresów i statystyk
Możliwość pobrania statystyki w formie wykresów i tabel do Excela
3 cykliczne raporty makroekonomiczne
Prognozy makroekonomiczne dla 1) Polski, 2) krajów CEE i 3) największych gospodarek świata / SpotData Research
3 cykliczne analizy szans i ryzyk finansowych
Mapa 1) ryzyka niewypłacalności w branżach, 2) cen surowców i towarów rolnych i 3) finansowa / SpotData Research
4 cykliczne analizy kluczowych trendów
Monitoring 1) handlu detalicznego, 2) przemysłowy, 3) rynku pracy i 4) budownictwa i nieruchomości / SpotData Research
Newsletter: Dane dnia
Ignacy Morawski opisuje swoje spostrzeżenia na temat najważniejszych trendów w polskiej gospodarce
Totalizator Sportowy pracuje nad wehikułem, który zainwestuje w piłkę nożną 1,5 mld zł — w infrastrukturę, system szkolenia i monitoring zawodników. O ile pokona bariery
16 sierpnia polskie kluby pożegnały się z europejskimi pucharami. Tak
szybko z rozgrywek nie odpadły jeszcze nigdy. Kilka tygodni wcześniej
reprezentacja sromotnie poległa na mundialu. Piłkarski poziom
Ekstraklasy szoruje po dnie, a kibolski skandal zakończył ostatni sezon
w Poznaniu.
Premier Mateusz Morawiecki liczy, że Polacy kochający piłkę
nożną, docenią systemowe podejście do zmian, a te przyniosą efekty w postaci
lepszych wyników sportowych, a przy okazji rządzącej partii. W projekt reformy
polskiej piłki angażują się Totalizator Sportowy, kierowany przez Olgierda
Cieślika i PKO BP, którego prezesem jest Zbigniew Jagiełło.Fot. Adam Chełstowski
Przed polską piłką pojawiła się jednak szansa na lepszą przyszłość.
Pomogą w tym pieniądze potężnych sponsorów. I to bardzo duże. Według
nieoficjalnych informacji „PB”, nad wieloletnim projektem odbudowy
polskiej piłki mocno pracuje kilkuosobowy zespół wspierany przez
premiera Mateusza Morawieckiego. Choć sport nie jest domeną prezesa
partii, to wymagane dla wszystkich dużych projektów błogosławieństwo od
Jarosława Kaczyńskiego, jest. Finansowym motorem ma być Totalizator
Sportowy (TS). Jest gotów wyłożyć aż 1,5 mld zł w ciągu 10 lat, z czego
pierwsze 300 mln bardzo szybko — w ciągu dwóch. Za te pieniądze ma
sfinansować rozwój infrastruktury i systemu szkolenia, by za kilka lat
polski futbol zbierał żniwa z nowego pokolenia wytrenowanych piłkarzy.
Choć piłka nożna nigdy nie była sportem nr 1 premiera (w młodości
trenował tenis stołowy), to od dawna widać, że leży mu na sercu. Już w
maju z jego inicjatywy zwołany został okrągły stół o piłce nożnej. W
sierpniu uczestniczył natomiast w konferencji, na której ogłaszano
wejście państwowego PKO BP w sponsoring Ekstraklasy.
„Robimy dziś kolejny ważny krok w kierunku profesjonalizacji polskiej
piłki klubowej. Mamy szansę być mistrzem świata w wytrenowaniu młodej
kadry juniorskiej. Aby rosły nasze polskie talenty, musimy budować piłkę
nożną od podstaw i potrzebujemy całej infrastruktury sportowej” — mówił
wówczas premier Mateusz Morawiecki.
W podobnym tonie wypowiadał się otwierając panel o sponsoringu sportu
podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy. Teraz państwowa machina
przechodzi od słów do czynów.
Zimowa wyrwa
Totalizator Sportowy chce stworzyć specjalny fundusz, z którego będzie
finansowana budowa krytych boisk. To jedna z bolączek polskiej piłki.
Nawet kluby Ekstraklasy nie mają zaplecza, które pozwalałoby normalnie
trenować zimą. To oznacza, że młodzi polscy piłkarze mają trzymiesięczną
dziurę w porównaniu z rówieśnikami z Zachodu czy cieplejszych klimatów.
Kluby występowałyby o dofinansowanie, ale z własnej kieszeni wykładałyby
niewielką część. Koszt krytego boiska szacowany jest na 2,5 mln zł. O
dofinansowanie mogłyby się starać nie tylko kluby z najwyższego poziomu
rozgrywek, lecz także z niższych lig. Dodatkowo przy Centralnym Ośrodku
Sportowym stworzona ma być centralna akademia piłkarska z 16 oddziałami
wojewódzkimi.
— Takie obiekty powinny powstać w każdym województwie, by młodzi
piłkarze mieli możliwość trenowania w dobrych warunkach. Najsilniejsze
kluby powinny ściągać najlepszych z regionu i kształcić dalej. Taki
transfer ze szkółek do klubów dałby najlepsze efekty — mówi osoba
pracująca nad projektem.
Totalizator chce ułatwić wychwytywanie talentów i przepływ do klubów
Ekstraklasy, I i II ligi poprzez sfinansowanie bazy młodych piłkarzy.
— Byłyby w niej zawarte szczegółowe informacje o piłkarzach, co
ułatwiłoby klubom identyfikowanie i monitoring rozwoju potrzebnych
talentów — mówi nasz informator, dodając, że taka baza funkcjonuje np. w
Niemczech.
Sprawdzony system
TS nie ograniczy się tylko do infrastruktury.
— Kluczową sprawą jest dobry trening. Taki błąd popełniono przy Orlikach
— powstały boiska, ale nie było pomysłu na ich wykorzystanie: niektóre
stały puste, na innych przeważała działalność komercyjna, nie zadbano o
rozwój dzieciaków i dlatego nie ma żadnego przełożenia na poziom
polskiej piłki — mówi nasz rozmówca.
Tym razem powstanie jednolity system szkolenia. Kluby, które go wdrożą,
dostaną pieniądze m.in. na szkolenie i opłacanie trenerów.
— Najlepiej byłoby wykorzystać system, który sprawdził się na świecie,
np. belgijski — uważa nasz rozmówca.
Kilkanaście lat temu Belgia zainwestowała w szkolenie młodzieży i
obecnie jej piłkarze są rozchwytywani przez kluby z najlepszych lig
świata, drużyny grają regularnie w europejskich pucharach, a
reprezentacja zdobyła brązowy medal na mistrzostwach świata. I tu
pojawia się pierwsze zagrożenie dla planu TS. O ile wdrożenie
dofinansowania budowy całorocznych boisk jest proste, to wdrożenie
systemu szkolenia już nie. Z pewnością bowiem napotka na opór sporej
części środowiska piłkarskiego, które wyznaje tylko „polską myśl
szkoleniową”.
— Nikt nie kwestionuje kompetencji polskich trenerów, ale brak dobrego
systemu szkolenia widać po efektach. Warto na kilka lat postawić na coś
co się sprawdziło, a w tym czasie wypracować własny system — mówi nasz
informator.
Ciężko sobie wyobrazić wdrożenie takiego systemu bez wsparcia PZPN, ale
równie ciężko to, że piłkarscy działacze przyklasną takiemu pomysłowi.
Cała nadzieja w tym, że wystarczająca dla klubów będzie motywacja
finansowa. Zresztą piłkarska Ekstraklasa do wdrożenia belgijskiego
systemu już się przymierzała.
Momentem zwrotnym w belgijskim futbolu była klapa, którą reprezentacja
poniosła na mundialu we Francji w 1998 r. Trenerzy z całego kraju
zebrali się na kilkudniowej konferencji i zdiagnozowali, że przyczyną
jest brak jednolitej wizji rozwoju młodzieży. By to zmienić, ściągnięto
trenerów z Holandii i Francji, dogłębnie przeanalizowano systemy
stosowane w Amsterdamie oraz Barcelonie i wydano dyrektywę — wszystkie
młodzieżowe zespoły, począwszy od 9-latków, mają trenować w ustawieniu
4-3-3. Pieniądze, które federacja zarobiła na współorganizacji
mistrzostw Europy w 2000 r., zostały przeznaczone na budowę systemu
szkoleniowego. Powstał centralny ośrodek piłkarski, dzięki finansowaniu
kursy trenerskie przeszło 10 razy więcej osób niż wcześniej. Do
przeanalizowania pracy klubów w obszarze szkolenia wynajęto firmę Double
Pass (usługi proponowała także Ekstraklasie). Uniwersytety zostały
zaangażowane do głębokiej analizy wideo z treningów. We współpracy z
rządem powstało osiem szkół sportowych, które gromadziły młodych
zawodników z regionów, zapewniając im, obok treningów, internat i
szkołę. Absolwentami są m.in. największe gwiazdy: Thibaut Courtois,
Kevin De Bruyne czy Moussa Dembélé. Na pierwsze efekty Belgowie musieli
czekać dziewięć lat, gdy młodzieżowe drużyny zaczęły ogrywać
przeciwników. Na ostatnim mundialu Belgia zajęła trzecie miejsce.