III kw. był szóstym z rzędu, w którym spadek liczby aktywnych umów walutowych kredytów hipotecznych był większy niż napływ indywidualnych pozwów sądowych. Od lipca do końca września Bank Millennium zawarł 2175 ugód, a od początku 2022 r. było ich 6631, i to mimo niekorzystnych trendów na kursach walutowych oraz wyższych stóp procentowych.
Joao Bras Jorge, prezes Banku Millennium, zapewnia, że bank wciąż jest otwarty na osiągnięcie polubownych rozwiązań, takich jak zamiana waluty kredytu na złote, przedpłaty czy wcześniejsza całkowita spłata kredytu.
— Uważamy, że możliwe jest osiągnięcie dwóch tysięcy ugód kwartalnie i naszym celem jest utrzymanie tego tempa — mówi prezes.
Jego zdaniem czekanie na decyzje sądów pięć czy dziesięć lat przy obecnej 17-procentowej inflacji nie jest dobrym rozwiązaniem. Trzeba szukać ugody tu i teraz.
— Już od kilku lat kontaktujemy się proaktywnie z klientami, mamy specjalny zespół, który tym się zajmuje. Wiemy, że nie ma magicznej formuły — jedni chcą rozwiązać problem, bo zamierzają sprzedać mieszkanie, inni chcą ustabilizować i skonwertować raty — mówi Joao Bras Jorge.
Odchudzony portfel
Liczba nowych spraw sądowych, które bankowi założyli klienci w III kw., wyniosła 1336 i była najniższa od I kw. 2021 r. W poprzednich dwóch oscylowała wokół 1550. Od początku roku bank zawierał z klientami około 2200 ugód (dobrowolnych konwersji i pełnych spłat) kwartalnie.
— W III kw. po raz pierwszy zawarliśmy porozumienie z kancelarią prawną, która zwróciła się do nas, proponując ugody w imieniu wielu klientów. Ten proces trochę trwał — najpierw zaproponowaliśmy ugodę 15 klientom, w ostatnich dniach było jeszcze sześciu. Jest dążenie do zawierania ugód. To może być bardzo pozytywny trend — uważa prezes Millennium.

Liczba aktywnych walutowych kredytów hipotecznych w banku zmniejszyła się w ciągu 9 miesięcy tego roku o ponad 7800 wobec ponad 47 600 aktywnych umów kredytowych na koniec 2021 r. Ubiegły rok przyniósł spadek liczby takich umów o 10 300, zaś 2020 — o 3600.
Koszmarne wakacje
Choć koszty dobrowolnych ugód z klientami frankowymi idą w setki milionów, to znacznie poważniejszym obciążeniem dla banku są wakacje kredytowe. To one głównie sprawiły, że w III kw. Millennium zanotował gigantyczną stratę — ponad 1 mld zł. Bez hipotek walutowych i wakacji kredytowych (w lipcu bank ujął w wynikach rezerwę wysokości 1,42 mld zł z tego tytułu) zysk netto wyniósłby 705 mln zł i byłby wyższy r/r o 172 proc.
Kwartalna strata nie jest jedynym problemem. Z powodu zaksięgowania z góry wakacji kredytowych współczynniki kapitałowe Millennium znajdą się przejściowo poniżej wymaganych minimów. Według planu bank powróci do właściwego ich poziomu do III kw. przyszłego roku. Na razie współczynniki wypłacalności — TCR/T1 — grupy były 118 pb./139 pb. poniżej wymaganych minimalnych. Bank uruchomił plan naprawczy, aby odbudować bazę kapitałową.